Gościem programu "Prosto w Oczy" był poseł Stanisław Pieta (PiS). Rozmowa dotyczyła dzisiejszego pogrzebu generała Janusza Brochwicz-Lewińskiego ps. „Gryf”, żołnierza Batalionu AK „Parasol, a także afery Amber Gold.
– Polska pamięta, Polska czci swoich prawdziwcyh bohaterów - mówił poseł Stanisław Pięta. - Dobrze, że IPN i prezydent RP, ministrowie pamiętają i prowadzą swoje działania w taki sposób, by uczcić najlepszych. Tych, którzy po 6 latach okupacji nadal mieli siłę i determinację, by sprzeciwić się nowej okupacji. Nie złamały ich cierpienia, mieli zdolność i siłę charakteru, by walczyć z nowym wrogiem, nowym okupantem. To są bohaterowie, których poświęcenie przekracza wymiar - stwierdził poseł Pięta.
– Pan generał zachował aktywność do ostatnich swoich dni - stwierdził poseł PiS. - To był człowiek czynny, na którego Polska mogła liczyć - stwierdził poseł Pięta.
"Z przesłuchań, w których uczestniczymy, pojawia się obraz Polski na niby, państwa teoretycznego"
– Z przesłuchań, w których uczestniczymy, pojawia się obraz Polski na niby, państwa teoretycznego - mówił poseł. - Państwa, na które normalny człowiek nie mógł liczyć. Oczywiście miał obowiązek płacić podatki, utrzymywać to państwo, ale instytucje państwa, gdy on potrzebował pomocy, nie działały. Prokuratorzy, których obowiązkiem było ściganie przestępcy, lekceważyli swoje zadania - mówił poseł.
"Niewyobrażalna jest ta niekatywność i bezczynność funkcjonariuszy państwowych"
– Niewyobrażalna jest ta niekatywność i bezczynność funkcjonariuszy państwowych, którzy z rękami w kieszaniach przyglądali się, jak naiwni zostawiają oszczędności swoje życia w firmie państwa P. - mówił poseł PiS. - Oni żyli w poczuciu, że są zupełnie nadzwyczajną kastą. Kiedy rozmawiamy z prokuratorami, panem kuratorem, to on sam uważał się za osobą pokrzywdzoną - dodał Pięta.
– Bolesne jest też to, że ci ludzie nie ponieśli żadnej odpowiedzialności. Koledzy są w stanie tak poprowadzić postępowania, by nikomu krzywda się nie stała - zaznaczył poseł PiS.