„Rosjanie panicznie boją się ukraińskiej kontrofensywy. Budują zapory przeciwczołgowe na zajętych terenach, także na Krymie. Wizyta prezydenta Zełeńskiego w Polsce wzbudziła ich wściekłość. Strach pokrywają werbalnymi atakami na przywódcę Ukrainy, bagatelizowaniem rezultatów jego przyjazdu do Warszawy i próbą ośmieszania prezydenta. Wszystko to jednak świadczy jedynie o głębokiej frustracji moskiewskich dygnitarzy”, powiedział w popołudniowym paśmie TV Republika były ambasador RP w Kijowie Jan Piekło. Cały wywiad w oknie poniżej. Polecamy!
Rosja robi obecnie to co zawsze w swojej historii, słabość przykrywa prymitywnymi, topornymi kłamstwami i próbą zastraszenia sąsiadów. Rozpadający się kolos stracił jednak nimb drugiego mocarstwa świata. Obecnie Rosja to pokornie stojący w kolejce po porcję darmowego ryżu klient Chin.
„Wstąpienie Finlandii do NATO to kolejny cios dla polityki Kremla. Finowie znają Rosjan jak zły szeląg. W XX wieku toczyli z nimi dwie wojny, zadając agresorom potężne straty. Finlandia ma wspaniałą, świetnie wyszkoloną armię [w stanie mobilizacji może osiągnąć praktycznie w ciągu jednego dnia nawet milion żołnierzy, którzy nie mają specjalne daleko do Petersburga – przyp. red]. Ojcowie i dziadkowie obecnego pokolenia przekazali mu wiedzę o tym z kim sąsiaduje ich ojczyzna”, stwierdził polski dyplomata.