PiS wycofuje kolejny projekt podwyżek dla najważniejszych osób w państwie. "Odczytaliśmy głosy naszych wyborców"
Trwa zamieszanie w Sejmie związane z projektem dot. podwyżek dla najważniejszych osób w państwie. Wydawało się, że po wczorajszej wpadce posłowie PiS naprawią błędy wizerunkowe. Tak się jednak nie stało. Po wczorajszym wycofaniu projektu posłowie złożyli nową wersję. Ta nie ostała się jednak długo, ponieważ szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że oba projekty dot. podwyżek wynagrodzeń zostały wycofane z Sejmu. – Odczytaliśmy głosy naszych wyborców, głos Polaków. Dlatego wycofujemy projekt. Powstało wrażenie, że to posłowie chcą dla siebie jakichś podwyżek, dokonać skoku na kasę. Dlatego z tego zrezygnowaliśmy, uczciwie mówiąc – powiedział wnioskodawca projektu Łukasz Schreiber.
O tym, że Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało o wycofaniu projektu zakładającego wprowadzenie podwyżek pensji dla premiera, ministrów, parlamentarzystów i wprowadzenia wynagrodzenia Pierwszej Damy informował wczoraj jako pierwszy portal 300polityka.pl. Z kolei Fakt24.pl ustalił, projekt nie został skonsultowany z władzami Prawa i Sprawiedliwości. Portal twierdzi, że nie wiedział o nim sam Jarosława Kaczyński. CZYTAJ WIĘCEJ
W myśl złożonego wczoraj przez posłów PiS projektu, wynagrodzenia prezydenta, wicepremierów, ministrów, wiceministrów i wojewodów miały wzrosnąć o 4-5 tys. zł brutto. Premier miał zarabiać ok. 7,6 tys. zł więcej niż obecnie. Z kolei pensje posłów i senatorów miały wzrosnąć o 2,7 tys. zł miesięcznie. CZYTAJ WIĘCEJ
Rano posłowie PiS złożyli kolejny projekt. Najważniejszą zmianą było wprowadzenie dodatku wyrównawczego w wysokości 50 proc. wynagrodzenia zasadniczego, które przysługuje podsekretarzowi stanu i który wyniesie 3886,25 zł. Mieli go otrzymać m.in. wiceministrowie, ministrowie, prezydent i premier. Ponadto projekt zakładał również zwrot kosztów podróży do domu i z powrotem, ale tylko raz w tygodniu. "Wieloletni brak waloryzacji na tych stanowiskach doprowadził do sytuacji, w której osoby o wysokich kwalifikacjach nie przyjmują ofert na kierowniczych stanowiskach państwowych albo rezygnują z zajmowanych stanowisk, z uwagi na relatywnie niski poziom wynagrodzeń" – napisano w uzasadnieniu projektu.
Utrzymano również przyznanie wynagrodzenia dla obecnej i byłych Pierwszym Dam. Jego wysokość ma stanowić 55 proc. wysokości wynagrodzenia przysługującego zgodnie z ustawą prezydentowi. W związku z tym miały one ujawnić swój majątek i w terminie 30 dni od wejścia w życie ustawy złożyć oświadczenie majątkowe.