PiS nie podsłuchiwał Lewicy, a stało się to za Tuska. „Gazeta Polska”: W koalicji 13 grudnia nikt już nie ufa nikomu
– PiS nie podsłuchiwał Lewicy, a stało się to za Tuska – mówi zirytowany poseł tego ugrupowania. Na Lewicy nikt nie wierzy, że posiedzenie jej klubu podsłuchało się samo. Wcześniej Tusk wykorzystał wybory samorządowe do eliminowania koalicyjnych partnerów. Porażka zabolała – nic nie wyszło z planów przejęcia wszystkich sejmików, „mijanki” na czele stawki czy „dobijania” PiS. Pałowanie rolników zmobilizowało wieś, a zapowiedzi podwyżek zdemobilizowały miasta. AntyPiS bardzo szybko przestał być sexy, do tego stopnia, że PiS prawie dogoniło KO wśród… młodzieży - pisze w najnowszym numerze "Gazeta Polska".
Piotr Lisiewicz w "Gazecie Polskiej" analizuje najnowsze wydarzenia na polskiej scenie politycznej, w tym wyniki wyborów samorządowych i konsekwencje protestów rolników. Tusk, zdaniem autora, poniósł "w jakimś sensie najważniejszą" porażkę, a PiS okazał się silniejszy, niż sugerowały sondaże. Lisiewicz podkreśla też rolę Telewizji Republika, która zdobyła olbrzymią oglądalność po bezprawnym przejęciu TVP. Wątek podsłuchiwania Lewicy i rosnącej nieufności wewnątrz Koalicji 13 Grudnia jest tylko jednym z wielu tematów poruszonych w artykule.
Czytaj cały tekst w "Gazecie Polskiej"!
#PiS nie podsłuchiwał Lewicy, a stało się to za Tuska. #GazetaPolska: W koalicji 13 grudnia nikt już nie ufa nikomu https://t.co/JhvlAyqPDN
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) April 18, 2024