Ryszard Petru przekonywał dziś na antenie Radia ZET, że zabraknie pieniędzy na program "Rodzina 500+" – Nawet jeśli dobiją gospodarkę podatkiem handlowym, to i tak już w 2017 roku zabraknie pieniędzy – przekonywał lider Nowoczesnej.
– Wszystkie podatki wymyślane przez PiS są po to, żeby były środki na 500 złotych na dziecko – mówił Petru i dodawał, że rząd ustawę o wsparciu rodzin „przepchnął kolanem”.
Zapytany przez prowadzącą o to, czy oceniłby coś na szóstkę po pierwszych 100 dniach rządu Beaty Szydło, Petru odparł tylko, że zgadza się z ministrem Morawieckim, że nie można zrealizować wszystkich obietnic wyborczych.
– Zorientowali się(rząd – przyp. red.), że nie można obniżyć wieku emerytalnego. Mamy zresztą chaos w rządzie. Widać konflikt Morawieckiego z ministrem Kowalczykiem i Mariusza Błaszczaka z Mariuszem Kamińskim. Do tego mamy premier Szydło, która ucieka przed problemami – mówił polityk.
Petru skrytykował też rząd za zmiany personalne. Wytknął m.in. a także dodatkowe zajęcie dla Wojciecha Jasińskiego,
który oprócz prezesury w Orlenie, został także członkiem rady nadzorczej PKO a także roszady kadrowe w stadninach koni.
CZYTAJ WIĘCEJ:
100 dni rządu premier Szydło. "Projekty z kampanii są wdrażane, albo już zrealizowane"