Decyzja Sławomira Broniarza o zawieszeniu strajku nie spodobała się najbardziej radykalnym grupom nauczycieli. – Prezes Broniarz musi odejść, zdradził nas. Nie chcemy takiego prezesa – powiedziała w rozmowie z Onetem przedstawicielka poznańskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego Izabela Płotka.
Szef ZNP oznajmił dziś, że od soboty 27 kwietnia Związek Nauczycielstwa Polskiego zawiesza ogólnopolski strajk, ale go nie kończy. Przekazał, że nauczyciele czekają do września na rozwiązania od premiera Morawieckiego.– Zawieszamy, ale nie kończymy. Od dzisiaj wchodzimy w nowy etap, który będzie trudniejszy, ale który pokaże nowe oblicze protestu. Jesteśmy w połowie drogi, ale mogę oświadczyć, że nie podpiszemy porozumienia, które rząd zawarł z "Solidarnością" – powiedział.
Okazuje się, że nie wszyscy nauczyciele stracili zapał do dalszego strajku. Przedstawicielka poznańskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego Izabela Płotka oskarżyła prezesa ZNP Sławomira Broniarza o zdradę. – Prezes Broniarz musi odejść, zdradził nas. Nie chcemy takiego prezesa – podkreśliła.
– Nadal trwamy w strajku. Dostaliśmy informację dosłownie 15 minut temu, że prezes Sławomir Broniarz zawiesza strajk. Byliśmy w trakcie burzliwej dyskusji w pokoju nauczycielskim, nie mamy telewizora, ja się dowiedziałam od koleżanki, która do mnie zadzwoniła. Jesteśmy w szoku, nie zgadzamy się z tą decyzją – mówiła.