-Wydaje się, że ta inicjatywa, chociaż początkowo była krytykowana, rzeczywiście zaczyna działać. To jest format, który skupia państwa mające wspólne interesy, co jest szczególnie istotne w sytuacji, którą obserwujemy w Unii Europejskiej- tak mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Bobołowicz, publicysta i specjalista ds. wschodnich.
W dniach 6-7 lipca w Wilnie odbędzie się trzecie spotkanie w ramach powołanego w 2020 roku formatu Trójkąta Lubelskiego. Podczas wydarzenia ministrowie spraw zagranicznych Polski, Ukrainy i Litwy omówią aktualne sprawy dotyczące między innymi współpracy regionalnej, sytuacji na Białorusi, a także przeciwdziałania rosyjskiej agresji. W środę Zbigniew Rau, Dmytro Kuleba i Gabrielius Landsbergis wezmą udział w uroczystym podpisaniu uzgodnionych dokumentów w ramach inicjatywy.
Zdaniem Pawła Bobołowicza pomimo początkowej krytyki i obaw przed stworzeniem „kolejnego martwego formatu”, inicjatywa Trójkąta Lubelskiego „zaczyna działać”.
Spotkanie #TrójkątLubelski w Mariupolu na poziomie wiceprzewodniczących parlamentów Polski, Ukrainy i Litwy. @MMGosiewska: "Mówimy "nie" dla zmiany granic, "nie" dla obecnej polityki Putina". pic.twitter.com/0WRcRYm4TT
— Paweł Bobołowicz (@PawelBobolowicz) April 21, 2021
Czym zajmuje się Trójkąt Lubelski?
- Ona skupia państwa, które mają wspólne interesy, co jest szczególnie istotne w sytuacji, którą obserwujemy w Unii Europejskiej - podkreślał gość PR24, zwracając uwagę na niepokojącą postawę Niemiec i Francji.
- Zachowanie Angeli Merkel i Emmanuela Macrona może budzić obawy, jeżeli chodzi o strategiczne interesy Polski w ramach Unii Europejskiej. Ukraina oczywiście też ma się czego obawiać - zauważył rozmówca.
- Nagle okazuje się, że ten format współpracy w postaci Trójkąta Lubelskiego staje się coraz bardziej istotny. Podkreśla on rolę Polski i Litwy w Unii Europejskiej, ale też pokazuje realnych sojuszników, których po prostu łączy wspólnota interesów pozytywnych np. współpraca energetyczna, wymiana handlowa i negatywnych tj. obawa przed Rosją - mówił ekspert i wyraził zadowolenie z faktu dojścia do kolejnego spotkania ministrów.