Wygrałem właśnie proces w trybie wyborczym z koalicjantem PO - Sławomirem Antonikiem. Chcieli mi udowodnić, że nie mam gwarancji na swoje obietnice w Warszawie. Udowodniłem, że znów kłamią - oświadczył we wtorek kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stolicy Patryk Jaki.
Wniosek Bezpartyjnych Samorządowców dotyczył słów kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy o „gwarancjach rządowych” na inwestycje, które obiecał podczas kampanii wyborczej.
Zdaniem wnioskodawców, kandydat Zjednoczonej Prawicy, kilkukrotnie używając tego określenia, wprowadzał w błąd wyborców, bo miasto nie jest w stanie sfinansować tych inwestycji, a rząd – jak przekonywali – nie zarezerwował środków w tegorocznym i przyszłorocznym budżecie na ten cel.
We wniosku domagali się „zakazu rozpowszechniania nieprawdziwej informacji” oraz „nakazania dokonania sprostowania informacji” dotyczącej gwarancji na inwestycje.
W ocenie sądu, jak mówiła sędzia Ewa Wiśniewska-Wiecha, materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwalał na przyjęcie, że słowa Patryka Jakiego były nieprawdziwe.
– Uczestnik postępowania zaoferował takie wnioski dowodowe, choćby w postaci wypowiedzi Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego czy członków Rady Ministrów, z których wynikały zapewnienia o gotowości wsparcia projektów lansowanych przez kandydata Patryka Jakiego środkami z budżetu państwa – stwierdziła.
Sędzia dodała, że Jaki „zatem miał pełne prawo wykorzystywania tych wypowiedzi, podawanych jako stanowisko rządu, w swojej kampanii wyborczej”.
Wygrałem właśnie proces w trybie wyborczym z koalicjantem PO - Sławomirem Antonikiem. Chcieli mi udowodnić, że nie mam gwarancji na swoje obietnice w Warszawie. Udowodniłem, że znów kłamią. #Jaki2018
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 16 października 2018