Patostreamer ujeżdżał konia pod flagą Unii. Robił to na zaproszenie polityków Platformy
Wojciech O., przeżywa właśnie swoją drugą medialną młodość. Tak jak w 2017 roku zachowuje się on bardzo agresywnie, kieruje publicznie groźby karalne i gromadzi wokół siebie niebezpiecznych ludzi. Pięć lat temu happener bił innych na Powązkach oraz brał udział w partyjnych wydarzeniach Platformy Obywatelskiej.
Głównym celem Wojciecha O., posługującego się pseudonimem Aleksander Jabłonowski jest zarabianie pieniędzy na patostreamach oraz wykorzystywanie nieświadomości politycznej swoich wyznawców.
CZYTAJ: Skandal bydgoski. W rolach głównych bohaterowie z Kalisza
Co ciekawe bardzo szkodliwe poglądy happenera w sposób znaczący stoją w sprzeczności z jego działaniami z przeszłości.
Jak się okazuje, jeszcze kilka lat temu happener brał czynny udział w przedstawieniach inicjowanych przez działaczy Platformy Obywatelskiej.
Największe zażenowanie opinii publicznej wzbudziły obchody rocznicy bitwy pod Olszynką Grochowską w 2017 roku. Olszański stał wówczas w pierwszym rzędzie obok takich osób jak Adam Daniel Rotfeld, czy Olgierda Łukaszewicz.
Polityczny spęd zaaranżowany przez urząd dzielnicy Pragi-Południe związany był z ówczesnymi działaniami Komitetu Obrony Demokracji. Jabłonowski czynnie zaangażował się w agitację wyborczą zorganizowaną przez miejskich urzędników. Śpiewał on wtedy dumnie hymn Unii Europejskiej pod brukselskim sztandarem.
Inni rekonstruktorzy, w tym Ci ze Stowarzyszenie Artylerii Dawnej „Arsenał” odmówili wówczas występów pod unijną flagą, których przekazałem była teza, że powstańcy listopadowi tak naprawdę walczyli o wejście do Unii Europejskiej. Argumentowali oni to tym, że celem ich działalności jest upamiętnianie polskich bohaterów, a nie udział w politycznych wydarzeniach.
Jabłonowskiemu tej odwagi wtedy zabrakło i za odpowiednią gratyfikacją finansową ochoczo ujeżdżał konia na tle flagi Unii Europejskiej.
W związku ze skandalicznymi słowami Wojciecha O., jakie wypowiedział on podczas manifestacji antyszczepionkowców w Bydgoszczy został on aresztowany na dwa miesiące. Mężczyźnie zarzucono stosowanie gróźb w celu wywarcia wpływu na czynności urzędowe organu państwowego - Sejmu, nawoływania do popełnienia przestępstwa oraz kierowania gróźb wobec posłanki i znieważenia jej.
CZYTAJ: Groził politykom śmiercią. Jest wyrok sądu w sprawie Wojciecha O.