W Gorzycach (woj. śląskie) sterujący paralotnią mężczyzna zahaczył skrzydłem o przewód linii energetycznej i spadł na ziemię ze znacznej wysokości. 42-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
W sobotę w Gorzycach doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem paralotniarza. 42-letni mężczyzna, sterując paralotnią, z nieustalonych przyczyn zahaczył skrzydłem o przewód linii energetycznej, utracił nośność i spadł ze znacznej wysokości na ziemię.
Mężczyzna doznał obrażeń klatki piersiowej. Uszkodzeniu uległa linia energetyczna.
Jak się okazało, mieszkaniec powiatu wodzisławskiego miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za sterowanie paralotnią w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Przyczyny upadku badać będzie Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie