Papież Franciszek zaapelował o ocalenie życia 2-letniego chłopca, który ma zostać poddany eutanazji. W zamieszczonym na Twitterze wpisie wyraził solidarność z rodzicami Alfie Evansa.
„Mam szczerą nadzieję, że zostanie zrobione wszystko, co konieczne, by nadal ze współczuciem towarzyszyć małemu Alfiemu Evansowi i że ogromne cierpienie jego rodziców zostanie wysłuchane” – napisał Franciszek.
Zapewnił o modlitwie za chłopca, jego rodzinę i wszystkich, którzy są związani z tą sprawą.
Alfie leży w szpitalu w Liverpoolu. Cierpi na nierozpoznaną chorobę neurologiczną, przypominającą tę, która dotknęła Charliego Garda. Ma poważne uszkodzenia mózgu i przewlekłe napady padaczki.
Choć nie udało się postawić jednoznacznej diagnozy, lekarze twierdzą, że chłopiec żyje tylko dzięki podłączeniu do specjalistycznej aparatury medycznej. Wbrew woli rodziców zalecają jej odłączenie. Orzeczenie lekarskie potwierdził wyrokiem sąd.
Rodzice chłopca protestują. Chcą zabrać go do rzymskiego szpitala pediatrycznego Bambino Gesu na diagnozę i specjalną kurację, która mogłaby uratować życie chłopca.
Równolatek Alfiego, Charlie Gard, po przegranej przez rodziców batalii sądowej o jego życie, mimo solidarności setek tysięcy osób, wsparcia prezydenta Donalda Trumpa i papieża Franciszka, nie mógł skorzystać z eksperymentalnej terapii w USA. W 2017 r. zmarł po odłączeniu od aparatury tydzień przed swoimi pierwszymi urodzinami.
Mam szczerą nadzieję, że zostanie zrobione wszystko, co konieczne, by nadal ze współczuciem towarzyszyć małemu Alfiemu Evansowi i że ogromne cierpienie jego rodziców zostanie wysłuchane. Modlę się za Alfiego, za jego rodzinę i za wszystkie zaangażowane osoby.
— Papież Franciszek (@Pontifex_pl) 5 kwietnia 2018