Jak przekazali strażacy, już 27 zastępów straży pożarnej gasi pożar nieużytków oraz zbiorników, które mogą zawierać niebezpieczne odpady w zabrzańskiej dzielnicy Zaborze. Pożar rozprzestrzenił się na parking, na którym spłonęła ciężarówka. Władze miasta apelują, by nie wychodzić z domów.
Do pożaru doszło w Zabrzu przy ul. Sierakowskiego. Na miejscu jest już 27 zastępów straży pożarnej, nie tylko z Zabrza, ale również z sąsiednich miast.
Ze wstępnych informacji wynika, że pożar objął 500 metrów kw. traw oraz zbiorniki dppl, w których mogą znajdować się odpady niebezpieczne.
Jak podkreślają strażacy, sytuacja jest cały czas dynamiczna i dosyłane kolejne zastępy, które pomogą opanować pożar.
"Staramy się opanować pożar, aby nie rozprzestrzenił się na większą powierzchnię. Niedaleko znajduje się warsztat samochodowy, na którym zaparkowane są samochody ciężarowe. Jeden z nich spłonął całkowicie" - przekazał oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu mł. bryg. Wojciech Strugacz.
"Ze względu na warunki atmosferyczne ogień szybko się rozprzestrzenia. Proszę o ostrożność. Służby ratunkowe zalecają zamknięcie okien. Jeśli możecie, ograniczcie przebywanie na zewnątrz do minimum" - zaapelowała na Facebooku do mieszkańców Zabrza prezydentka Zabrza Agnieszka Rupniewska.
Oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu mł. bryg. Wojciech Strugacz poinformował, że na miejscu jest grupa chemiczna z Katowic-Piotrowic, która monitoruje stan powietrza.
"W przypadku jakiegokolwiek zagrożenia, na pewno podejmiemy decyzję o ewakuacji" - przekazał.
Źródło: Republika, PAP