– Ten spot prezentuje wypowiedzi polityków Platformy, dane GUS. Widzę, że to boli – powiedział rzecznik sztabu PiS Marcin Mastalerek odnosząc się do ataku Platformy Obywatelskiej na najnowszy spot Prawa i Sprawiedliwości.
– Chcemy powiedzieć, jakimi metodami posługuje się PiS, by dojść do władzy. To klasyczne metody prania mózgów - to metody nieetyczne, zabronione i szkodliwe – mówiła na konferencji prasowej rzecznik kampanii PO Joanna Mucha, odnosząc się do spotu PiS o głodnych dzieciach. Do słów Muchy i innych polityków PO odniósł się Marcin Mastalerek.
– Platforma nie zajęła się głodnymi dziećmi przez 8 lat, tylko zajmuje się spotem PiS, który mówi o tym problemie. Spotem, który proponuje konkretne rozwiązania – podkreślił. Jak dodał, politycy tej partii "zamiast zwracać się do KRRiT, gdzie są nominaci Platformy i prezydenta Komorowskiego, by zablokować spot, który mówi prawdę, powinni zająć się rozwiązywaniem problemów Polaków".
– Dlaczego dziś PO tak ostro atakuje spot PiS? Bo zobaczyli sami siebie. Bo przestraszyli się tego co mówili – ocenił Mastalerek.
Rzecznik sztabu PiS poinformował, że to jest dopiero początek. – Po to jest kampania wyborcza, by pokazać w niej, jak partia władzy rządziła przez osiem lat – tłumaczył.