P. Duda: Byłem rozczarowany, gdy Lech Wałęsa odmówił pomocy dla "Solidarności" | KONIEC SYSTEMU
– Dostaję sugestie by wykluczyć Lecha Wałęsę z członkostwa, ale Lech Wałęsa otrzymał specjalne wyróżnienie za działalność w „Solidarności” i ciężko jest mi rozmawiać o wykluczeniu go z „Solidarności”. Nie chciałbym ingerować w to czy Wałęsa stanie w prawdzie czy też nie. Jest to jego sprawa, sam musi do tego dojrzeć – w programie KONIEC SYSTEMY Doroty Kani mówił Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność"
Flagi „Solidarności” na marszu tzw. Obywateli RP
– Czuję smutek, gdy widzę jak ktoś, kto nie ma prawa do posługiwania się flagami czy też znakami „Solidarności”, używa ich do swoich celów. To jest kradzież intelektualna, ponieważ symbolem „Solidarności” mogą posługiwać się jedynie członkowie związków zawodowych. Działacze dawnej „Solidarności” zapomnieli o nas. To widać z historii, gdy popatrzy się na tych, którzy wykorzystali swój chwilowy byt w związkach zawodowych by wejść w strefę biznesu czy władzy, a teraz uzurpują sobie prawo do powoływania się na „Solidarność”. Wykorzystywanie znaku „Solidarności” przez osoby, które nie są jej członkami jest zwykłą kradzieżą – stanowczo zaintonował P. Duda
Władysław Frasyniuk, a członkostwo w „Solidarności”
– Władysław Frasyniuk nie jest członkiem „Solidarności”, opuścił nas. Został biznesmenem, prowadzi firmę transportował, sam od nas odszedł. Nie podoba mi się gdy Frasyniuk czy ktokolwiek inny odwołuje się do „Solidarności” podczas gdy te osoby nie mają już nic wspólnego z naszą inicjatywą. Obecnie w skład związków zawodowych wchodzi ok. 600 tys. ludzi, którzy opłacają składki członkowskie, utożsamiają się codziennie z "Solidarnością" – wyjaśniał przewodniczący Duda
Lech Wałęsa i odwrócenie się od „Solidarności”
– Pierwsze moje kroki jako nowego przewodniczącego NSZZ Solidarność były skierowane właśnie w stronę Lecha Wałęsy, gdzie prosiłem o wsparcie dla naszego ruchu, ale byłem rozczarowany, gdy Wałęsa zaczął nawoływać do pałowania i sprzeciwiania się członkom „Solidarności”, którzy wychodzili na ulicę w konkretnym celu np. gdy sprzeciwialiśmy się podwyższeniu wieku emerytalnego, walczyliśmy o zniesienie umów śmieciowych. Zdziwiła mnie prywatna utarczka Wałęsy, który stanął po stronie PO by walczyć z Jarosławem Kaczyńskim, wykorzystując przy tym „solidarnościowców” – mówił P. Duda i dodał:
"Dostaję sugestie by wykluczyć Lecha Wałęsę z członkostwa, ale Lech Wałęsa otrzymał specjalne wyróżnienie za działalność w „Solidarności” i ciężko jest mi rozmawiać o wykluczeniu go z „Solidarności”. Nie chciałbym ingerować w to czy Wałęsa stanie w prawdzie czy też nie. Jest to jego sprawa, sam musi do tego dojrzeć"
"Opozycja bez PiS nie wiedziałaby co robić"
– Ci, którzy wychodzą na ulice i ich parlamentarni naczelnicy z partii opozycyjnych nie mają żadnych pomysłów jak poprowadzić polską rację stanu. To są ludzie, którzy tylko są przeciwni wszystkiemu co mówi i co robi PiS, ale sami nie potrafią niczego konstruktywnego wymyśleć. Gdyby nagle zniknął PiS, to opozycja nie wiedziała by co robić. Po prostu - nie miałaby co robić – zauważył Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność"