Owsiak stawia warunki, Kowalski nie odpuszcza: siema do jutra!
Kontrola poselska Janusza Kowalskiego w siedzibie WOŚP wywołała burzę – Jerzy Owsiak postawił warunki dotyczące jej przebiegu, a poseł się na nie zgodził. Nie zabrakło kłamstw pod adresem Telewizji Republika. Lider WOŚP nadal unika odpowiedzi na kluczowe pytania, co budzi coraz większe wątpliwości wokół fundacji. Jutro przekonamy się, czy fundacja jest gotowa na pełną transparentność.
Jerzy Owsiak, któremu od lat zarzuca się brak pełnej przejrzystości finansowej fundacji, podczas konferencji odniósł się do planów posła Janusza Kowalskiego, który we wtorek zamierza przeprowadzić w niej kontrolę poselską. W swoich wypowiedziach Owsiak nie tylko próbował dyskredytować samego posła, ale także stawiał warunki mające na celu odwrócenie uwagi od meritum sprawy.
– Janusze się odzywają z tymi swoimi wnioskami (…) I z tego miejsca oświadczam, że jeżeli jakiekolwiek, przysłowiowe Janusze z legitymacją poselską, chcą nas odwiedzić, co jest w ogóle sprzeczne z logiką. Jesteśmy organizacją pozarządową. Jeżeli ktokolwiek z posłów chce do nas przyjść, to proszę mieć ze sobą oświadczenie swoje majątkowe z całego okresu waszej pracy jako posła, bo chcemy być równymi
– mówił lider WOŚP.
Owsiak zapewniał również, że jego organizacja działa w sposób „bardzo uczciwy” i że posłów zamierzających podjąć kontrolę obowiązuje „perfekcyjny audyt”.
Jednak te słowa to jedynie kolejne zapewnienia, które mają ukryć fakt, że pytania o szczegóły finansowe WOŚP pozostają bez odpowiedzi. W trakcie konferencji prasowej, namawiając reklamodawców do bojkotu Telewizji Republika oraz rozpowszechniając kłamstwa na temat stacji, wyraźnie dał do zrozumienia, że nie jest otwarty na kontrolę.
Skontaktowaliśmy się z posłem Januszem Kowalskim. W odpowiedzi na żądania Owsiaka, zapowiedział, że nie ma nic do ukrycia i spełni warunki lidera WOŚP.
– Nie widzę żadnego problemu. Ja nie mam nic do ukrycia i oczywiście będę miał przy sobie wszystkie oświadczenia majątkowe, o które prosi pan Jerzy Owsiak. Trzymam go za słowo, że dotrzyma tego wszystkiego, co dzisiaj powiedział
– zapewnił Kowalski w rozmowie z portalem tvrepublika.pl.
Polityk jasno dał do zrozumienia, że wtorkowa kontrola nie będzie jedynie formalnością. Zapowiedział, że będzie domagał się pełnej dokumentacji finansowej i faktur dotyczących działań WOŚP.
– Panie Jerzy, proszę się nie lękać i „siema” do jutra! Mam nadzieję, że pokaże mi pan wszystkie dokumenty, faktury bez wrzasku i w świetle jupiterów, ponieważ powodzianie nadal czekają na pieniądze. Spokojnie, kulturalnie, ale będę domagał się pokazania wszystkich dokumentów. A jak nie, to spotkamy się w sądzie
– zapowiedział Kowalski.
Wtorkowa kontrola zapowiada się jako starcie dwóch światów: lidera fundacji, który od lat unika szczegółowych odpowiedzi na niewygodne pytania, oraz posła, który konsekwentnie walczy o jawność i interes publiczny.
Dla wielu Polaków sprawa ma kluczowe znaczenie – chodzi nie tylko o finanse WOŚP, ale także o zaufanie do jednej z największych fundacji w kraju, która jest zasilana środkami publicznymi. Janusz Kowalski spełni oczekiwania Owsiaka, czy tak samo będzie odwrotnie? O tym przekonamy się już we wtorek o godzinie 10.00.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.