W Inowrocławiu, dawnym mateczniku PO, radni od Tuska doznali dużej porażki

Radni Platformy Obywatelskiej w Inowrocławiu zrezygnowali z pomysłu nadania honorowego obywatelstwa miasta Jerzemu Owsiakowi. Powodem odstąpienia od zamysłu wyróżnienia twórcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był niechętny do tego stosunek większości Rady Miejskiej.
Inowrocław jeszcze niedawno był matecznikiem Platformy Obywatelskiej. Miastem przez lata rządził Ryszard Brejza, ojciec równie wpływowego, co on polityka PO, posła Krzysztofa Brejzy. Gdy Ryszard Brejza, po 21 latach, odszedł ze stanowiska prezydenta miasta, startując z powodzeniem do senatu, a Krzysztof - został europosłem, Inowrocław wypadł jednak z orbity partii Tuska.
O tym, że PO, w samorządzie występująca jako Koalicja Obywatelska, nie ma już w Inowrocławiu wiele do powiedzenia przekonali się ostatnio radni tego ugrupowania forsujący pomysł nadania honorowego obywatelstwa miasta Jerzemu Owsiakowi.
W liście otwartym skierowanym w styczniu tego roku do prezydenta miasta Arkadiusza Fajoka oraz przewodniczącego Rady Miejskiej Tomasza Marcinkowskiego radni KO podkreślali m. in., że działalność Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy „niewątpliwie wpisuje się w przesłanie płynące z wartości takich jak solidarność, obywatelskość, szacunek do drugiego człowieka, poszanowanie różnorodności i wolności – tak bardzo cenionych przez inowrocławianki i inowrocławian”.
Inicjatywa KO spotkała się jednak z oporem ze strony większości inowrocławskich radnych. Jak podajemy za portalem wprost.pl, przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Marcinkowski wskazał na formalne aspekty, podkreślając, że zgodnie z uchwałą tytuł honorowego obywatela może być nadawany „osobom fizycznym szczególnie zasłużonym dla Miasta Inowrocławia”. Przewodniczący RM wyraził wątpliwość, czy działalność Owsiaka spełnia to kryterium, zaznaczając, że „po wszczęciu procedury mógłby spodziewać się potem zarzutów, że przecież to kryterium nie jest spełnione”
Jan Gaj, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, również wyraził sprzeciw, stwierdzając wprost, że „powinniśmy odcinać cele polityczne od celów charytatywnych”.
"Wobec braku poparcia ze strony większości radnych inicjatorzy wycofali swoją propozycję. Patryk Kaźmierczak, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, skomentował: „Stwierdziliśmy, że skoro radni pozostałych klubów nie wyrażają na to zgody, to nie będziemy forsowali takiej uchwały, którą moglibyśmy przygotować jako klub"", czytamy we wprost.pl.
wprost.pl, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X