Wszyscy możemy liczyć jedynie na miłosierdzie. Nie możemy sądzić innych, ponieważ sami musimy wyznać, że Prawo jest dla nas zbyt wymagające. Pisze ks. Marcin Ciunel MS w rozważaniu do dzisiejszej Ewangelii dla Posłańca MBS.
Dzisiejsza scena należy do części Ewangelii wg św. Jana (J 8, 1-11) opisującej narastający sprzeciw wobec Jezusa. Dokonywane przez Jezusa znaki wcale nie przynoszą Mu jedynie popularności, ale budzą coraz większą niechęć środowiska faryzeuszów i starszych ludu. Nie mogąc pogodzić się z popularnością Mistrza z Nazaretu, ale również nie znajdując miejsca na miłosierdzie w systemie opartym na Prawie faryzeusze chcą Go skompromitować. Łagodność wobec grzeszników kłóci się z surowością Prawa. Zgrzeszyłeś więc musisz ponieść odpowiednią karę. Taką właśnie postawę reprezentują ludzie, którzy przyprowadzili do Jezusa cudzołożną kobietę. Powinna ponieść karę, żeby zadośćuczynić sprawiedliwości. Jak wybrnie z tego Ten, który twierdzi, że Bóg jest miłosierny? Odpowiedź Jezusa wydobywa na jaw prawdę ukrytą pośród zagmatwanych intencji jego rozmówców. Grzech nie dotyka jedynie nielicznych. Wszyscy zgrzeszyliście. Ta prawda wytrąca im z ręki wszelki oręż. Jeszcze przed chwilą gotowi do wymierzenia sprawiedliwości odchodzą pozostawiając swoje kamienie i oskarżenia, którymi ciskali w kobietę. Wszyscy jesteśmy w jednakowej sytuacji. Wszyscy możemy liczyć jedynie na miłosierdzie. Nie możemy sądzić innych, ponieważ sami musimy wyznać, że Prawo jest dla nas zbyt wymagające. Paradoksalnie to właśnie nas zbliża do siebie pozwalając przekroczyć rozdzielające nas mury. Ważne jest jednak, że okazawszy miłosierdzie grzesznej kobiecie wcale nie zrezygnował z Prawa, nie powiedział, że jest ono złe i jednoznacznie potępił grzech.
W dzisiejszej scenie jest jeszcze jeden szczegół, który przykuwa uwagę słuchaczy, niejako odciągając ją od samej kobiety i jej prześladowców. Jezus pisze po ziemi. Są to jedyne słowa zapisane przez Jezusa i ulatują bezpowrotnie rozwiane przez wiatr. Wielu komentatorów starało się wyjaśnić to zagadkowe zachowanie Jezusa, ale ostatecznie musimy przyznać, że pozostaje ono dla nas tajemnicą. Jedną z piękniejszych prób odpowiedzi jest ta dana przez św. Augustyna, który przywołując moment przekazania tablic prawa na Synaju zwraca uwagę, że wówczas Bóg wypisał przykazania na kamieniu. Kamień jednak, obraz zatwardziałego serca ludzkiego, nie okazał się glebą pozwalającą na owocowanie. Tym razem Jezus wypisuje swoje przykazania na glebie serc poruszonych miłosierdziem Boga. Teraz, patrząc za oddalającą się od Niego kobietą, może się spodziewać owocu.
________
Rozważania wielkopostne publikowane są codziennie na stronie Posłańca La Salette - poslaniec.com