Oto co mówią znajomi o Stefanie W. Wstrząsające słowa!
- To jest chłopak, który od zawsze miał nierówno pod sufitem, był niezrównoważony i trzeba było na niego uważać - mówi o Stefanie W. dziennikarzom "Dziennika Bałtyckiego" mężczyzna, który zna go od dawna.
Mężczyzna w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" dodaje, że Stefan W. już nawet jako nastolatek potrafił bez powodu rozbić koledze na głowie szklaną butelkę. Według mężczyzny zabójca z Gdańska nigdy nie ukrywał, że lubił bić ludzi i chętnie się tym chwalił. - Lubił tzw. dziesiony: potrafił, idąc ulicą, zobaczyć kobietę odchodzącą od bankomatu albo wychodzącą z banku i wyrwać jej torebkę czy na ulicy wyrwać komuś z ręki telefon komórkowy - opowiada "znajomy"Stefana W.
- Śmieszy mnie, że policja przy napadach na banki tak długo go rozpracowywała, kiedy wszyscy wokół wiedzieli - mówi informator "Dziennika Bałtyckiego".
Co ciekawe, Stefan W. miał też mówić, że najchętniej "pozabijałby wszystkich, którzy go wpakowali do pierdla”. Z informacji gazety wynika także, że umiał posługiwać się nożem i zawsze był fanatykiem broni.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
KO chciało „ratować” zadłużone szpitale pieniędzmi pogotowia. Ratownicy z Podlasia powiedzieli „nie”
"Jest kilka delikatnych kwestii do rozwiązania". Są najnowsze informacje o rozmowach pokojowych ws. wojny na Ukrainie
Najnowsze
KO chciało „ratować” zadłużone szpitale pieniędzmi pogotowia. Ratownicy z Podlasia powiedzieli „nie”
TSUE chce narzucić Polsce homomałżeństwa. Ktoś tu zapomniał o polskiej konstytucji [KOMENTARZE]
Joanna Krupa stawia granice! 6-letnia córka nie dostaje drogich zabawek. „Nie chcę jej rozpieścić”
Żurek zawiadamia Czarzastego ws. możliwości Trybunału Stanu dla Ziobry. Polowanie władzy na byłego ministra sprawiedliwości trwa