Przejdź do treści

Oświadczenie MON ws. listu ppłk. Komisarczyka. "Nie może posiadać żadnej wiarygodnej wiedzy"

Źródło: FLICKR/ LUKAS PLEWNIA/ CC BY-SA 2.0

W związku z listem, jaki napisał emerytowany Dyżurny Służby Operacyjnej Sił Zbrojnych RP, ppłk rez. Sławomir Komisarczyk, w którym opisał, co zawierał zniszczony 400-stronicowy dokument dotyczący tragedii z 10 kwietnia 2010 roku rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz wydał specjalne oświadczenie.

Przypomnijmy, że wczoraj portal Wirtualna Polska opublikował list ppłk rez. Sławomira Komisarczyka, w którym ten opisał, co zawierał zniszczony 400-stronicowy dokument dot. katastrofy smoleńskiej.

W dniu katastrofy zapisy dotyczyły głównie chronologicznych sentencji powiadamiania przełożonych i przedstawicieli władzy o katastrofie w ramach istniejącego schematu powiadamiania. Cała Służba Dyżurna wiadomości na temat katastrofy zdobywała głównie z mediów i nic szczególnego w zniszczonym dokumencie nie było, bo być nie mogło. Żadne tajne, czy mniej tajne służby nie informowały nas o katastrofie, bo nie miały takiego obowiązku – napisał ppłk rez. Komisarczyk. CZYTAJ WIĘCEJ

W związku z tym listem, rzecznik prasowy MON Bartłomiej Misiewicz napisał specjalne oświadczenie, w którym stwierdził m.in., że "ppłk rez. Sławomir Komisarczyk nie był w dniu 10 kwietnia 2010 r. obecny w pracy w Dyżurnej Służbie Operacyjnej Sił Zbrojnych RP, co oznacza, że nie może posiadać żadnej wiarygodnej wiedzy na temat informacji z dyżuru tego dnia".

Dalsza część oświadczenia rzecznika MON:

2.    Dla całościowej oceny podejmowanych działań wskazać należy, że dyżur kierownictwa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w dniach 10-11 kwietnia 2010 r. pełnił gen.  Bogusław Pacek;

3.    W Dzienniku Działań DSO SZ RP powinny znaleźć się wszystkie informacje dotyczące: meldunków, decyzji, wykonywanych i odbieranych połączeń, współpracy służb oraz jednostek organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej i Wojska Polskiego, co miało istotne znaczenie dla zaistniałej wówczas sytuacji kryzysowej - stąd waga tego dziennika;

4.    Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami: Zarządzenie nr 3/MON z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie zasad i trybu postępowania z materiałami archiwalnymi i inną dokumentacją w resorcie obrony narodowej zabronione było niszczenie tego typu dokumentów;

5.    W Ministerstwie Obrony Narodowej rozpoczęto prace mające na celu odtworzenie meldunków i wszystkich wydarzeń, które miały miejsce 10 kwietnia 2010 r. w Wojsku Polskim.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Magierowski o Smoleńsku: W Londynie nikt nie wpadł na to, by niszczyć dokumenty dotyczące katastrofy nad Lockerbie

Rzecznik MON: Znamy nazwisko osoby odpowiedzialnej za zniszczenie meldunków z 10 kwietnia

Baden, Taylor, Iłłarionow, czyli zagraniczni doradcy Macierewicza

mon.gov.pl, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Pożary w Kalifornii nie ustają. Ofiar przybywa. WIDEO

Ceny ropy w USA zniżkują. Wiemy więcej!

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Najnowsze

Pożary w Kalifornii nie ustają. Ofiar przybywa. WIDEO

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Ceny ropy w USA zniżkują. Wiemy więcej!

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!