Ostatnie przemówienie Beaty Szydło. "Zróbmy coś dla zmiany, bo Polska jest tego warta"
– Przed nami ten wielki dzień, który może być zwycięstwem wszystkich obywateli. Nadchodzi czas, by ta naprawa Polski, o której mówi prezydent Andrzej Duda, zrealizowała się – mówiła w swoim ostatnim przedwyborczym przemówieniu w Chrzanowie Beata Szydło.
– Potrzebny jest jeszcze ten jeden krok. W niedzielę potrzebne jest powiedzenie, że chcemy wybrać Polskę, która da wszystkim obywatelom poczucie godności i szacunku. Polskę, która troszczy się o wszystkich bez względu na to, gdzie żyjemy i co robimy – mówiła.
– Każdy z nas, wolnych obywateli, ma prawo do własnych poglądów i przekonań. Ma prawo do tego, by być wysłuchanym i zrozumianym. Ma prawo do władzy, która obywatelom służy, a nie wykorzystuje ją do swoich interesów – dodała.
Zdaniem kandydatki PiS na premiera w Polsce jest dziś wiele do zrobienia. – Powinnyśmy wszyscy cieszyć się z rozwoju naszego kraju, by szybciej się rozwijał i by w portfelach naszych rodaków zostawało więcej pieniędzy. Byśmy wszyscy razem byli po prostu bogatsi – oświadczyła.
Szydło przekonywała, że nie można dłużej Polaków dzielić i mówić o podziałach. – Nie można ich lekceważyć tylko dlatego, że są biedniejsi. Nie można im nie pomagać – dodała. – W akcie wyborczym podejmujemy decyzję o tym, jak będzie wyglądało państwo. Kiedy go dokonamy, to nowa władza, bez względu na to z jakiego ugrupowania się wywodzi, ma obowiązek służyć wszystkim obywatelom bez wyjątku – oświadczyła.
"Każdy musi mieć swoje miejsce przy polskim stole"
Przekonywała, że szansa na taką władzę w Polsce istnieje. – Spierajmy się na programy i rozmawiajmy o wizji naszego kraju. Nie spierajmy się natomiast o to, kto z Polaków jest lepszy, bo wszyscy jesteśmy równi – przekonywała.
– Każdy z nas musi mieć poczucie, że jest we własnym domu. Wszyscy mamy ambicje i marzenia, które możemy zrealizować wspólnie. To, co powinno być dla nas najważniejsze, to jest budowanie, a nie burzenie, to łączenie, a nie dzielenie. Nie ma nic cenniejszego niż rodzina, dom i Ojczyzna. Dzisiaj bardzo potrzebne jest nam poczucie wspólnoty – mówiła Szydło.
– Każdy Polak i każda Polaka musi mieć miejsce przy polskim stole. Możemy mieć różne zdania i spierać się, ale szukajmy porozumienia, bo dość już tego czasu, kiedy nas dzielono i szydzono z nas tylko dlatego, że ktoś odważył się powiedzieć coś niewygodnego dla głównego nurtu. Nie dajmy sobie odebrać wolności, którą mamy – zaapelowała.
– Bądźmy razem 25 października. Pójdźmy razem do wyborów – dodała Szydło.
"Możemy zbudować wiele, gdy będziemy razem"
– Warto było przez te wiele miesięcy prowadzić kampanię. Zanim skończę chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy razem ze mną pracowali. Dziękuję, że kosztem waszego życia rodzinnego byliście ze mną. Dziękuję też wszystkim Polkom i Polakom, których spotkałam na swojej drodze – powiedziała.
– Proszę byśmy przez te ostatnie minuty tej kampanii pomyśleli o tym, jak wiele możemy osiągnąć i zbudować w momencie, w którym będziemy razem. Żeby każdy z nas wybraził sobie jaka w nas jest moc. Wygrajmy te wybory. Damy radę ! – zakończyła wiceprezes PiS.