W ostatnich wyborach prezydenckich i parlamentarnych Polacy pokazali, że po ośmiu latach rządów koalicji PO-PSL chcą powrotu demokracji – stwierdził Józef Orzeł. Gość TV Republika mówił, iż w wyniku ostatnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych dzisiejsza opozycja straciła władzę i pieniądze. – To dlatego protestują – dodał.
Szef Klubu Ronina przekonywał, że konsekwencje ostatnich 8 lat rządów PO-PSL będziemy ponosić jeszcze przez wiele lat. – Sukcesywnie będziemy się dowiadywać, jakie to były straty i ile będziemy musieli za to co zapłacić – oświadczył Orzeł, dodając, że PiS powinno przeprowadzić "bardzo porządny bilans otwarcia".
– To musi być napisane takim ludzkim i prostym językiem, żeby ludzie zobaczyli, dlaczego naprawdę zdecydowali się głosować przeciwko Platformie i PSL-owi. To będą dziesiątki, jeżeli nie setki miliardów złotych – mówił Orzeł. – Gdyby zacząć na przykład od tego, że straty na niezapłaconych podatkach sięgają prawdopodobnie 50-70 mld złotych rocznie, to jest cały nasz deficyt budżetowy – zaznaczył.
Szef Klubu Ronina skomentował również działania sejmowej opozycji. – Nie dziwmy się, że protestują. Stracili władzę, a jednocześnie ogromne pieniądze. Jeżeli chodzi o program 500+, to jak mówił minister Gowin, ok. 30 mld złotych. To jest to, co tamta władza straciła, bo i tak wydałaby te pieniądze na własne cele – podkreślił Orzeł. – PiS próbuje zabrać im te środki i dać je Polakom – dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Żadnych projektów ustaw, ale 128 wniosków o przerwę. Tak pracuje Nowoczesna