Magdalena Ogórek w rozmowie z portalem WP.pl powiedziała, że "ci, którzy przez dekady sprawowali rządy dusz, zapomnieli w międzyczasie, dla kogo je sprawują. Jeśli sobie nie przypomną, to za kilka lat alternatywą dla PiS-u nie będzie Ryszard Petru czy Grzegorz Schetyna, ale Paweł Kukiz i Marian Kowalski".
Magdalena Ogórek mówiła wprost: - Trzeba otwarcie powiedzieć, że skończyły się czasy, w których Adam Michnik mówił w swojej gazecie, co należy myśleć, a media to skrzętnie upowszechniały. Ten rozdział jest zamknięty, ale niektórym jak widać nadal przeszkadza, że można mieć własne zdanie. W Polsce dokonało się przewartościowanie, którego część "salonu" nie chce widzieć, spychając na margines ludzi spoza swojego kręgu. Obecne zmiany w Polsce zmierzają w kierunku upodmiotowienia obywatela. Wspierają rodzinę, dają perspektywę własnego mieszkania i na horyzoncie - wyższej kwoty zwolnionej z podatku. Niektórym przeszkadza, że ludzie jeżdżą za pieniądze z 500+ nad morze, zaśmiecać im oazy spokoju. Taka hipokryzja i poczucie wyższości są demolujące dla opozycji, a na pewno wcześniej pomogły wygrać PiS.
Na pytanie dlaczego milczy w sprawach tak dziś gorących jak choćby burza ws. TK, Ogórek odpowiedziała : "Przez osiem lat patrzeliśmy na to, jak nikomu nie przeszkadzały zegarki za 50 tys. "na które składała się cała rodzina", potworna skala korupcji i odseparowania mas ludzi od beneficjów transformacji systemowej. Dzisiaj chcemy totalnie negować działania partii rządzącej, która u władzy nie jest nawet rok. Dajmy czas na wywiązanie się z obietnic - będzie jeszcze moment na rzeczową krytykę".