W 75. rocznicę napaści Niemiec na Polskę Reduta Dobrego Imienia organizuje zgromadzenia publiczne pod niemieckimi placówkami dyplomatycznymi.
Podczas zgromadzeń zostanie odczytanie oświadczenie Reduty Dobrego Imienia na dzień 1 września 2014, w którym przypomniane zostaną podstawowe fakty: to Niemcy są odpowiedzialni za wybuch II Wojny Światowej, a niemieckim celem wojny była eksterminacja narodów zamieszkujących Rzeczpospolitą.
"Współcześnie trwa antypolska kampania propagandowa, mająca na Polaków przerzucić winy za niemieckie zbrodnie podczas II Wojny Światowej – czego przykładem i symbolem jest emisja w dniu 1 września antypolskiego, rasistowskiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”, wyprodukowanego z publicznych funduszy RFN. Stale używane jest w niemieckich mediach oszczercze określenie „polskie obozy koncentracyjne”" – czytamy w piśmie organizatorów.
Po wysłuchaniu oświadczenia zebrani odczytają nazwy ponad 200 z 1700 niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady, w których ginęli obywatele Rzeczypospolitej Polskiej. W Warszawie listę przeczyta aktor Jerzy Zelnik. Zebrani otrzymają tabliczki z nazwami tych miejsc kaźni.
GDZIE ODBĘDZIE SIĘ PROTEST?
Pod Ambasadą Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie, ul. Jazdów 12 o godz. 16:30
Pod Konsulatem Generalnym RFN w Gdańsku, Al. Zwycięstwa 23 o godz. 16:30
Pod Konsulatem Generalnym RFN w Krakowie, ul. Stolarska 7 o godz. 16:30
Pod Konsulatem Generalnym RFN we Wrocławiu, ul. Podwale 76 o godz. 18:30 (wspólnie z Solidarni 2010)
Pod Ambasadą RFN w Londynie, 23 Belgrave Square, London, SW1X 8PZ, godz. 18:00 (wspólnie z Grupą PogLond)
Publikujemy wspomniane wyżej oświadczenie Reduty Dobrego Imienia:
Mija 75 lat od niemieckiej napaści na Polskę.
Państwo niemieckie, pomimo podpisanego aktu o nieagresji, bez wypowiedzenia wojny całą swoją siłą militarną wystąpiło przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. To był akt barbarzyńskiej napaści, poprzedzony umową pomiędzy Hitlerem a Stalinem o rozbiorze Polski.
Wojna, którą wydali Niemcy Polakom jest najstraszliwszym wydarzeniem w dziejach Narodu Polskiego. Do dzisiaj każda polska rodzina odczuwa jej skutki – stratę najbliższych, zniszczony i zagrabiony majątek, przesiedlenia, a w końcu – zacofanie cywilizacyjne i zniszczenie warstwy przywódczej, będące w ostatecznym rachunku wynikiem hitlerowsko-stalinowskiej polityki okupacyjnej i okupacji komunistycznej, do czego by nie doszło, gdyby Niemcy wspólnie z Sowietami nie wywołali wojny.
Niemcy od pierwszych minut wojny w sposób barbarzyński atakowali ludność cywilną, co okazało się ich zwyczajnym zachowaniem podczas sześciu lat wojny. Celem państwa niemieckiego była eksterminacja obywateli Rzeczypospolitej – zarówno środkami militarnymi jak i masowej zagłady. Wystarczy wymienić takie nazwy jak Wieluń, Warszawa, Bydgoszcz, Wawer, Piaśnica, Palmiry, Auschwitz, Kulmhof, Sobibor, Treblinka, Majdanek, Zamojszczyzna, warszawska Wola. Te akty metodycznie przeprowadzanego ludobójstwa, zwrócone przeciwko narodom Rzeczypospolitej, przeciwko Polakom, Żydom, Białorusinom, Ukraińcom, Cyganom były dokonywane przez zwykłych Niemców wspierających do ostatnich dni wojny totalitarny reżim.
Stoimy pod przedstawicielstwem dzisiejszego Państwa Niemieckiego, które jest demokratyczne, a jego przedstawiciele mówią, że Niemcy zdają sobie sprawę ze swoich win. Ale zwłaszcza dziś, 1 września roku 2014, w obliczu rosyjskiej agresji na naszego sąsiada i w sytuacji, gdy Kanclerz Niemiec nie zgadza się na stacjonowanie wojsk NATO w Polsce, żeby nie drażnić Rosji – trzeba spytać się o wiarygodność niemieckich zapewnień.
W języku dyplomacji należy rozumieć słowa pani Kanclerz Niemiec wprost jako przyzwolenie na układanie spraw Europy wschodniej przez Rosję.
A zatem, dziś, w dniu rocznicy niemieckiej agresji na Polskę mamy prawo zapytać, czy historia się nie powtarza, czy nie mamy do czynienia z nowym paktem rosyjsko-niemieckim dotyczącym naszej części Europy?
To pytanie trzeba postawić tu, przed niemieckim przedstawicielstwem tym bardziej, że właśnie dziś niemieckie telewizje wyświetlają po raz kolejny oszczerczy film „Nasze matki, nasi ojcowie”. To oczywiście nie jest przypadek. Od dłuższego czasu trwa niemiecka agresja propagandowa przeciwko Polsce, mająca, w oczach świata, na Polaków przerzucić niemieckie winy z II wojny światowej.
Na to nie ma i nie może być zgody! Wzywamy rząd Rzeczypospolitej Polskiej, żeby wreszcie przestał być układny i grzeczny w stosunku do oszczerców i od niemieckich przywódców zażądał przerwania antypolskiej kampanii propagandowej. Sposoby nacisku na Niemców istnieją – chociażby zrównanie statusu mniejszości niemieckiej w Polsce ze statusem mniejszości polskiej w Niemczech.
My natomiast żądamy od Niemców aby przestali nas pouczać, co jest dobre, a co złe w polskiej historii i jak mamy postępować dziś. Niemcy nie mają do tego żadnego prawa, a rachunek za zburzenie stolicy i straty Polski spowodowane przez Niemców cały czas nie jest spłacony.
Reduta Dobrego Imienia nie spocznie w zwalczaniu niemieckiej agresji propagandowej przeciwko Polsce. Prawda zwycięży, a oszczercy zostaną ukarani!
Maciej Świrski
Prezes Fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom
Warszawa, 1 września 2014