Na nic zdały się ostrzeżenia ratowników i strażników tatrzańskiego parku. Jeden z turystów chodził po zamarzniętej tafli Morskiego Oka. Przechadzka niemal skończyła się tragedią, gdy lód pod nimi się załamał.
W Tarach można już odczuć wiosenną odwilż. Morskie Oko, choć skute lodem, powoli rozmarza, o czym boleśnie przekonał się turysta. Lód pod nim załamał się, w efekcie czego mężczyzna po pas zamoczył się w wodzie.
Morskie Oko to jeden z ważniejszych punktów na szlaku prowadzącym na Rysy. W zimowych miesiącach część turystów skracała sobie drogę, przechodząc właśnie przez zamarznięty staw. Już wtedy było to skrajnie nieodpowiedzialne, a jest jeszcze bardziej teraz, kiedy temperatury za oknem są coraz wyższe.