W Szydłowie 2 czerwca 2017 r. p.o. Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wziął udział w odsłonięciu pomnika poświęconego Żołnierzom Armii Krajowej Podobwodu Szydłów.
Uroczystości rozpoczęła msza święta w kościele pw. św. Władysława. Następnie na placu przy ruinach Wikarówki strzelcy z STS pokazali okolicznościową rekonstrukcję.
Następnie na placu przed kościołem świętego Władysława odsłonięto kamienny monument upamiętniający mieszkańców Szydłowa, którzy walczyli za wolną Polskę i stracili życie w jej obronie.
To niezwykle ważna dla Szydłowa uroczystość. Przypominamy dzisiaj tych, którzy oddali swoje życie służbie ojczyźnie. W przysiędze składanej przez żołnierzy AK przed 75 laty jest słowo, które definiuje to, czym była Armia Krajowa. W rocie przysięgi żołnierze przywołując Boga na świadka ślubują „wierność” Rzeczpospolitej. To jest słowo klucz do zrozumienia tamtego pokolenia. Armia Krajowa była niezwykłą formacją, która w czasach największej próby potrafiła zachować wierność Rzeczpospolitej - mówił w Szydłowie p.o. Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Dodał, że wielu członków AK, tak jak osoby upamiętnione dziś Szydłowie, oddało za to swoje życie. To przesłanie Armii Krajowej jest dalej ważne dla młodego pokolenia, co widać po dużej liczbie młodych ludzi, którzy biorą udział w uroczystościach w Szydłowie. Oni chcą być spadkobiercami żołnierzy AK, kontynuując to, co w ich przysiędze było najważniejsze, czyli słowa o wierności Rzeczypospolitej, którą należy realizować nie tylko w czasie wojny, ale także pokoju.
W uroczystościach obok Wojewody Świętokrzyskiej Agaty Wojtyszek i przedstawicieli lokalnych władz wzięły również udział rodziny bohaterów z Szydłowa, których hitlerowcy w ramach akcji pacyfikacyjnej rozstrzelali z 3 na 4 czerwca 1943 roku. Zginęli wówczas Jan, Jerzy, Władysława Kaczorowscy i Maria Kitowa. Wszyscy synowie Kaczorowskich byli członkami AK. Bohaterami byli także Konrad Klamczyński i Dionizy Kowalik, który na zmianę ze swoim bratem szefował szydłowskiemu obwodowi AK. Konrad Klamczyński został rozstrzelany 14 czerwca 1943 roku w związku z uczestnictwem w ruchu oporu. Dwa dni później zginął Dionizy Kowalik. Próbował ukryć konspiracyjną radiostację, która została w domu Konrada Klamczyńskiego i natknął się na hitlerowców.
Pomnik w Szydłowie powstał z inicjatywy gminy i rodzin członków Armii Krajowej. UdSKiOR był współorganizatorem uroczystości.
– podaje portal kombatanci.gov.pl