Polscy żołnierze, funkcjonariusze Straży Granicznej i policji odpowiadają na atak hybrydowy na polską granicę, a zarazem granicę Unii Europejskiej, w sposób niezwykle profesjonalny, odpowiedzialny i dzielny - powiedział w piątek w Olsztynie prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda wraz z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem odwiedzili w piątek 16. Pomorską Dywizję Zmechanizowaną w Olsztynie, gdzie spotkali się z żołnierzami oraz funkcjonariuszami Straży Granicznej i policji w związku z działaniami prowadzonymi na granicy z Białorusią.
- Wskazałem, na które elementy powinniśmy zwrócić uwagę na przyszłość. Dyskutowaliśmy o możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji, jak również i o tym, jakie nasze zadania są związane z tym, by na wszelkie możliwe scenariusze rozwoju dalszej sytuacji być przygotowanymi. By nasi żołnierze i funkcjonariusze mogli w jak najlepszy sposób wykonywać swoją służbę, mogli ją realizować jak najbardziej bezpiecznie i w jak najlepszych warunkach - podkreślił prezydent Andrzej Duda.
Jak dodał, polscy żołnierze i funkcjonariusze odpowiadają na atak hybrydowy na polską granicę, a zarazem granicę Unii Europejskiej, w sposób niezwykle profesjonalny, odpowiedzialny i dzielny. Prezydent podkreślił, że żołnierze, policjanci, wspaniale wykonują swe zadania nie tylko na samej linii granicznej, ale także i poza obszarem bezpośrednio granicznym, gdzie stoją patrole i zatrzymują samochody, przeprowadzają kontrole.
- Chcę bardzo mocno podkreślić, to są tysiące policjantów, czy nawet dziesiątki tysięcy - bo to jest ponad 26 tys. policjantów, którzy są w tej chwili zaangażowani w te działania, z całej Polski - powiedział Duda.
Jak mówił, jest ogromnie wdzięczny żołnierzom za to, że "opuszczają swoje domy na całe tygodnie, po to, by tę służbę na granicy wykonywać, zapewnić bezpieczeństwo nam wszystkim i po to, by zapewnić zrealizowanie naszych zobowiązań wynikających z członkostwa w UE".
- Ogromnie dziękuję za to męstwo i zapewniam zarówno wszystkich naszych żołnierzy, jak i funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji, ich najbliższych, że dołożymy wraz z panem ministrem (obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem) wszelkich działań, by ta służba odbywała się jak najsprawniej dla nich, jak najbezpieczniej i w jak najbardziej godnych warunkach - zadeklarował prezydent.
Mariusz Błaszczak zwracał uwagę, że za bezpieczeństwo granicy odpowiada przede wszystkim Straż Graniczna, która koordynuje działania, ale jest ona wspierana przez żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy policji.
- Za część granicy polsko-białoruskiej, tę północną część, odpowiada właśnie dowództwo 16. Dywizji Zmechanizowanej, a więc to stąd ta sprawa, która dotyczy udziału Wojska Polskiego jest koordynowana - mówił minister.
Dodał, że w podporządkowaniu dowódcy 16. dywizji służą też żołnierze z dywizji 12. i 11., z kolei południowy odcinek granicy jest wspierany przez żołnierzy z 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Błaszczak wskazał, że żołnierze na co dzień realizują swoją trudną służbę, wymagającą dużej odporności, wysokich umiejętności.
- Żołnierze Wojska Polskiego odznaczają się wysokimi umiejętnościami, są świetnie wyszkoleni, są profesjonalistami, dbają o bezpieczeństwo - powiedział szef MON.
Dodał, że podczas spotkania rozmawiano, w jaki sposób wesprzeć żołnierzy i funkcjonariuszy, jeśli chodzi o wyposażenie i warunki służby. W tym kontekście zwrócił uwagę, że zbliża się zima i warunki będą trudniejsze.
- Staramy się o to, aby zapewnić im jak najlepsze warunki służby - zapewnił Błaszczak.
- Obowiązkiem państwa polskiego jest zadbanie o to, żeby warunki służby były możliwie godne - zapewniał szef MON. Jak podkreślił Błaszczak, sytuacja na granicy jest napięta.
- Mamy do czynienia wciąż z atakami o charakterze hybrydowym. One mają miejsce non stop. Wykorzystywani są migranci przez reżim Łukaszenki do atakowania Polski, a więc atakowania również Unii Europejskiej, bo wszyscy doskonale wiedzą, że granica polska jest granicą Unii Europejskiej - mówił szef MON.