Biuro prasowe Kwatery Głównej NATO w Brukseli wydało komunikat ws. nocnych działań podjętych przez urzędników ministerstwa obrony narodowej i Żandarmerię Wojskową. "Działania w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu w Polsce to sprawa dla polskich władz" – czytamy w oświadczeniu.
Sojusz podkreśla, że działające w Warszawie Centrum Eksperckie Kontrwywiadu nie jest jeszcze akredytowane przy NATO. "Generalnie, centra eksperckie są międzynarodowymi ośrodkami badawczymi, które są finansowane i obsadzane krajowo albo przez więcej krajów, i pracują razem z Sojuszem, ale nie są ciałami NATO" – brzmi komunikat Kwatery Głównej.
W podobnym tonie wypowiedział się w tej sprawie prezydent Słowacji Robert Fico. – To suwerenna sprawa Polski – oświadczył. CEK NATO zostało utworzone z inicjatywy służb Kontrwywiadu Wojskowego Polski i Słowacji. Obecnie w projekcie uczestniczy osiem innych państw Sojuszu: Chorwacja, Czechy, Litwa, Niemcy, Rumunia, Słowenia, Węgry i Włochy.
Stanowisko #NATO pic.twitter.com/B4d0f7UwBG
— Tomasz Frankowski (@t_frankowski) December 18, 2015
8 grudnia 2015 r. Pełnomocnik Ministra Obrony Narodowej ds. Utworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO Bartłomiej Misiewicz wprowadził nowego p.o. dyrektora CEK NATO płk. Roberta Balę do tymczasowych pomieszczeń CEK NATO użyczonych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego – poinformowało w swoim komunikacie Ministerstwo Obrony Narodowej. CZYTAJ WIĘCEJ
.@MisiewiczB: pełnomocnik @mon_pl ds. Utworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu @NATO o #CEK @NATO pic.twitter.com/yJG2sXYvmF
— Ministerstwo Obrony (@mon_pl) grudzień 18, 2015
"Gazeta Wyborcza", która pisze o "nocnym ataku ludzi Macierewicza", poinformowała, że do sytuacji miało dojść o godz. 1.30 w nocy. Dziennik twierdzi, że grupa Piotra Bączka (szef SKW - red.) chciała "zająć pomieszczenia ośrodka, ale udało im się tylko przegonić oficera dyżurnego, wręczając dokument o przeniesieniu do rezerwy kadrowej".
Działa MON skomentował również Tomasz Siemoniak, stwierdzając, że doszło do skandalu. – Tracimy wiarygodność w Sojuszu. W historii NATO nie zdarzyło się coś takiego, żeby kraj członkowski zaatakował placówkę NATO – oświadczył były minister obrony. Z kolei obecny szef resortu Bartosz Kownacki tłumaczył w RMF FM, że w nocnej akcji urzędników i ŻW nie widzi nic nadzwyczajnego. – Służby powinny działać o każdej godzinie. To świadczy o ich sprawności – podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
Misiewicz o wejściu do CEK NATO: Żandarmeria niczego nie wyważała i nikogo nie wyprowadzała
Kownacki: Przez ostatnie dni pomieszczenia w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO były okupowane