„Mam poczucie, że nigdy dotąd »Gazeta Wyborcza« nie była tak potrzebna, jak jest dzisiaj. Dziś naszą ambicją jest to, by »Wyborcza« była dla Państwa owym życiodajnym tlenem w czasach pisowskiego smogu” – pisze Adam Michnik w noworocznych życzeniach dla czytelników „GW”.
„Doceniamy, że w tak trudnym czasie wspieracie Państwo niezależne dziennikarstwo. To dzięki Państwu możemy prowadzić czasochłonne śledztwa dziennikarskie, tropić afery, ujawniać niedemokratyczne działania władzy” – podkreślił Adam Michnik.
Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” nie omieszkał wspomnieć o szykanach, jakimi poddawani są jego dziennikarze.
„Mimo licznych gróźb, kilkudziesięciu pozwów, prób cenzury nasi dziennikarze i dziennikarki w 2018 roku ujawnili między innymi aferę KNF, nie przestając pisać o SKOK-ach czy NBP, nie przestając bronić niezawisłych sądów, praworządności, Polski w Unii Europejskiej, praw niepełnosprawnych, środowiska naturalnego, tolerancji, wszystkiego, co dla ludzi o demokratycznych przekonaniach jest ważne”.
Czego życzy sobie Adam Michnik? Oczywiście praworządności i konstytucji.
„Przyjmijcie ode mnie i całego zespołu „Gazety Wyborczej” najlepsze noworoczne życzenia Polski praworządnej i demokratycznej, Polski szklanych domów, Polski uczciwych dziennikarzy i uczciwych polityków w tychże szklanych domach”.