Ulica Matki Boskiej Bolesnej 15 w Limanowej. Wejście do budynku po paru schodkach. Fasada oklejona reklamami firm, które dzierżawią przestrzeń handlową… Pół roku temu, jeden z najemców chciał powiększyć magazyn w piwnicy i pogłębić bardzo niski strop, gdy kopał natrafił na ludzkie kości… Natychmiast zakopał… Strach, że się dowiedzą, że biznes na tym ucierpi…
Ile jest w Polsce takich miejsc gdzie UB mordowało potajemnie?
Tym zajmuje się Instytut Pamięci Narodowej, Biuro Poszukiwań i Identyfikacji, gdzie kilka dni temu został zgłoszony przykład Limanowej…
Najbardziej przerażającymi zbrodniami jakie dokonywał system komunistyczny w Polsce, gdy rozwijał swoje piekielne skrzydła, nie były tylko morderstwa, ale przede wszystkim porażająca spuścizna znieczulicy, jaką po sobie zostawili współczesnym…
Nierozliczone przestępstwa, zdrady które przy udziale reżimu komunistycznego były wpompowywane w Polski Naród i „samowolka” przemian po 89 roku, gdy tworzyły się struktury kapitalistyczne w oparciu o złodziejski system podziału dóbr, doprowadziły właśnie do tego, że wyżej usytuowano w hierarchii społecznej INTERES niż ludzkie życie i pamięć o bohaterach:
„W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii, Królowej Korony Polskiej... Przyjmuję cię w szeregi żołnierzy wolności, obowiązkiem twoim będzie walczyć z bronią w ręku o odzyskanie Ojczyzny, zwycięstwo będzie twoją nagrodą, zdrada będzie ukarana śmiercią".
Właśnie tych ludzi, którzy składali to ślubowanie w AK, UB mordowało wprowadzając Polskę Ludową. I przez tyle dziesiątków lat te osoby nadal są zapomniane.
Jak potworna jest rzeczywistość „INTERESÓW”, tych postkomunistycznych spadkobierców, którzy nadal chcą ukrywać zbrodnię ich popleczników?
Jak wielki budzi się bunt przeciwko temu. Jednak spośród żyjących trudno spodziewać się walki o pamięć, trzeba przywołać tych zamordowanych do Apelu, aby Oni na nowo uczyli swoim przykładem czym jest ODZYSKANIE NIEPODLEGŁOŚCI. Czym jest zdrada.
A w tych miejscach kaźni w całej Polsce i w Limanowej pod adresem Matki Boskiej Bolesnej, nie może już być prowadzony handel, a MUSI powstać izba pamięci tego co tu miało miejsce. A świadkowie i dokumenty nie pozostawiają wątpliwości, że tu w tej małej górskiej miejscowości, przez pewien czas były otwarte piekielne wrota, te same, które faszyści otwierali w Oświęcimiu, czy w innych miejscach kaźni. Jednak limanowskie komunistyczne UB było w swoich poczynaniach okrutniejsze niż Niemcy.
Dziś limanowskie cele śmierci i tortur są świadkami pamięci!
A nie magazynami na skrzynki z alkoholem!