Odbudowa przemysłu, wsparcie dla polskich rodzin oraz uruchomienie programu mieszkaniowego – to postulaty wobec rządu premier Ewy Kopacz, które przedstawił na konferencji przed stocznią szczecińską prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jego zdaniem, brak mieszkań jest obok braku pracy "główną klęską" w kraju. – Jeżeli chce się tym dwóm klęskom zapobiegać, to trzeba przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby była praca i powstał także mechanizm podnoszenia płac, bo w Polsce płace są zaniżone w stosunku do PKB, i żeby były mieszkania. I to przy polskiej zamożności, przy polskim poziomie rozwoju można zrobić. (…) To będzie w interesie ogromnej większości Polaków – dodał.
– Oczekuję na odpowiedź (od premier Kopacz – przyp. PAP). Gdyby była ona pozytywna, to oczywiście jesteśmy otwarci – powiedział.
Pytany przez dziennikarzy, jakich argumentów powinna użyć Polska przy rozmowach z Gazpromem ws. kontraktów odpowiedział, że "bardzo mocnym argumentem byłby gazoport". – Tylko że gazoportu niestety nie ma i to stawia nas w trudniejszej sytuacji. Ale mimo wszystko trzeba twardo rokować, ale tym łatwiej będzie rokować twardo, im szybciej będzie gotowy gazoport – zaznaczył prezes PiS. Jak dodał, efekty rozmów będą zależały od obecnej władzy, która - w jego ocenie - przez lata robiła wszystko, żeby gazoport nie powstał.
Według Kaczyńskiego, w rokowaniach mogą pomóc Polsce sankcje wobec Rosji i zmiana stosunku do niej Stanów Zjednoczonych i krajów Europy zachodniej. – Jeżeli nie uzyskamy znacznej obniżki cen (gazu – przyp. PAP), a te ceny są horrendalne, to będzie oznaczało, że nie potrafimy prowadzić rokowań albo jest jakieś drugie dno, którego nie znam – powiedział.
Jego zdaniem, brak mieszkań jest obok braku pracy "główną klęską" w kraju. – Jeżeli chce się tym dwóm klęskom zapobiegać, to trzeba przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby była praca i powstał także mechanizm podnoszenia płac, bo w Polsce płace są zaniżone w stosunku do PKB, i żeby były mieszkania. I to przy polskiej zamożności, przy polskim poziomie rozwoju można zrobić. (…) To będzie w interesie ogromnej większości Polaków – dodał.
– Oczekuję na odpowiedź (od premier Kopacz – przyp. PAP). Gdyby była ona pozytywna, to oczywiście jesteśmy otwarci – powiedział.
Pytany przez dziennikarzy, jakich argumentów powinna użyć Polska przy rozmowach z Gazpromem ws. kontraktów odpowiedział, że "bardzo mocnym argumentem byłby gazoport". – Tylko że gazoportu niestety nie ma i to stawia nas w trudniejszej sytuacji. Ale mimo wszystko trzeba twardo rokować, ale tym łatwiej będzie rokować twardo, im szybciej będzie gotowy gazoport – zaznaczył prezes PiS. Jak dodał, efekty rozmów będą zależały od obecnej władzy, która - w jego ocenie - przez lata robiła wszystko, żeby gazoport nie powstał.
Według Kaczyńskiego, w rokowaniach mogą pomóc Polsce sankcje wobec Rosji i zmiana stosunku do niej Stanów Zjednoczonych i krajów Europy zachodniej. – Jeżeli nie uzyskamy znacznej obniżki cen (gazu – przyp. PAP), a te ceny są horrendalne, to będzie oznaczało, że nie potrafimy prowadzić rokowań albo jest jakieś drugie dno, którego nie znam – powiedział.