Od serca do serca - policjanci spełnili marzenie ciężko chorego 2-letniego chłopca
Natan to wyjątkowy chłopiec i prawdziwy wojownik. Jego błękitne oczy od razu kradną serce. Kryje się jednak za nimi wiele bólu i trudności. Chłopiec cierpi na nieuleczalną chorobę, która powoduje uszkodzenia mózgu, mutację genów oraz niedosłuch i niedowidzenie. Farmakoterapia i rehabilitacja mogą natomiast znacznie poprawić jakość jego życia. Sulęcińscy policjanci wsparli zbiórkę na rzecz 2-latka. Postanowili również zorganizować dla niego dzień pełen atrakcji w jednostce. Natan to prawdziwy fan radiowozów. Jego radość była ogromna gdy mógł usiąść za kierownicą auta.
W miniony wtorek (16 maja) sulęcińskich policjantów odwiedził wyjątkowy gość, który co tu dużo pisać – skradł serca mundurowych. 2-letni Natan, bardzo żywo reaguje na wszystkie auta z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Jego mama zauważyła jednak, że szczególnie interesuje się policyjną flotą. Postanowiła napisać do nas z prośbą o zorganizowane wizyty w jednostce. Oczywiście, bardzo chętnie podjęliśmy się tego zadania. Chłopiec zwiedził budynek komendy, z którego najbardziej podobała mu się strzelnica i „uciekający panowie”, czyli tarcze jeżdżące po wyciągu. Najwięcej czasu, co zapewne nie dziwi, spędziliśmy na parkingu, gdzie Natan mógł oglądać radiowozy i motory. Choć początkowo był zdystansowany, w końcu dał się namówić, aby usiąść za kierownicą i włączyć sygnały. Radości nie było końca. - Na koniec spotkania przybiliśmy „piątkę”, a uśmiech na twarzy Natana był dla nas najlepszym potwierdzeniem, że było warto - mówią policjanci.
Natan Marczak, to prawdziwy mały wojownik. Choć ma niespełna 2-lata, wspierany przez kochającą rodzinę, każdego dnia musi mierzyć się z bardzo poważną chorobą – hipoplazją ciała modzelowatego. Stan zapalny, z którym urodził się chłopiec, spowodował uszkodzenia mózgu, mutację genów oraz niedosłuch i niedowidzenie. Natan cierpi na wiotkość ciała i osłabienie mięśni. Do tego wszystkiego dochodzą zaburzenia adaptacyjne, wycofanie oraz autyzm. Obecna wiedza medyczna, nie jest w stanie całkowicie wyleczyć chłopca. Dalsza diagnostyka, a przede wszystkim farmakoterapia i rehabilitacja mogą natomiast znacznie poprawić jakość jego życia. Niestety cena walki o sprawność 2-latka jest horrendalnie wysoka. - Właśnie tutaj potrzebna jest nasza i Państwa pomoc. Na portalu siepomaga.pl uruchomiona została zbiórka na rzecz chłopca. Bardzo prosimy o jej wsparcie. Liczyć się naprawdę każda wpłacona kwota. Sulęcińska Policja, przekazała dwie torby pełne gadżetów, w tym nasze maskotki Misie Sulisie, które można wylicytować na profilu Facebook poświęconym Natankowi - apelują policjanci.
Nasz dzielny wojowniku, trzymamy za Ciebie kciuki!