Obrzydliwe słowa Celińskiego. „Jarosławie Kaczyński – WYPIE***LAJ”. Tak przeżywają żałobę?

Tragiczna śmierć prezydenta Gdańska to ogromna tragedia. Brutalne zamordowanie Pawła Adamowicza wstrząsnęło całą Polską. Teraz nadszedł czas refleksji, zadumy i modlitwy. Nie każdy jednak potrafi zachować się jak cywilizowany człowiek. Niektórzy już zaczęli polityczny taniec nad trumną...
Co napisał na swoim profilu na Facebooku Andrzej Celiński? „Jarosławie Kaczyński – WYPIE***AJ”. Ten obrzydliwy atak został skrytykowany przez wielu internautów, którzy skomentowali wiadomość. Wcześniej Celiński wskazywał:
„Odpowiadamy – przeproście. Albo spadajcie. W otchłań „Syberii”. To wasz wybór dziś podstawowy. Jesteście tu, albo tam. Polska jest tu albo tam. Zanim dokonacie tego wyboru jesteście nikim. To do Kaczyńskiego, Brudzińskiego, Morawieckich obu i pozostałych. Dzisiaj jesteście jak jakaś wasza dama – Pawłowicz. Zróbcie gest. Albo Was nie ma pośród ludzi, którzy cokolwiek dobrego Polsce chcą zrobić”.
Klasyczny przykład mowy nienawiści? Czy tak zachowują się cywilizowani i empatyczni ludzi w czasie tak wielkiej tragedii?
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Belgia: spłonęła scena festiwalu Tomorrowland. Zagrać mieli m.in.: Eric Prydz, Armin van Buuren i David Guetta
Błaszczak o fatalnym zarządzaniu spółkami Skarbu Państwa przez rząd 13 grudnia: obecna władza drąży kieszenie Polaków [WIDEO]
Nowy trener reprezentacji spóźnił się na własny ślub, a jego syn występuje w telewizji. Co wiemy o Janie Urbanie?
Najnowsze

Nowy trener reprezentacji spóźnił się na własny ślub, a jego syn występuje w telewizji. Co wiemy o Janie Urbanie?

Jakubiak: mamy do czynienia z germanizowaniem polskiej świadomości, to coś paskudnego i ohydnego

Kidawa-Błońska nie chce w fotelu wicemarszałka Michała Kamińskiego

Taki sztab szkoleniowy powołał Jan Urban. Internauci komentują wybór nowego selekcjonera

Sikorski do biskupów: niech zrzucą sukienki i idą do PiS. Goście Republiki komentują

Belgia: spłonęła scena festiwalu Tomorrowland. Zagrać mieli m.in.: Eric Prydz, Armin van Buuren i David Guetta
