O. Tasiemski: W gruncie rzeczy, każdy z nas ma swoją historię zbawienia
W Wielką Sobotę, w studiu Telewizji Republika gościł O. Stanisław Tasiemski z Katolickiej Agencji Informacyjnej, który opowiedział, jak przeżywać ten wyjątkowy czas.
Ojciec Tasiemski powiedział w Telewizji Republika o tym, że Wielka Sobota to czas milczenia i wyciszenia. „Milczenie ma tego dnia wyjątkową symbolikę” - stwerdził.
Gość przypomniał, jak wyglądają obchody dzisiejszego święta.
- Liturgia dziś zaczyna się na zewnątrz przy ognisku. Procesja z ogniem wchodzi do ciemnego kościoła, światło Chrystusa rozświeca mrok wnętrza. Świeca jest wymownym znakiem Chrystusa zmartwychwstałego i będzie towarzyszyła nam przez okres wielkanocny oraz podczas Chrzcin. Święci się wodę. Nią będą pokropieni wierni i ochrzczeni. Zostaną też przyjęte do wspólnoty kościoła nowe osoby. We Francji tej nocy kilka tyś osób dorosłych zostanie przyjętych do kościoła. To też święto narodzin nowego życia. Ojciec święty też będzie chrzcił osoby dorosłe. Oni przez rok przygotowywali się oni do tego wydarzenia, osoba dorosła musi się do tego solidnie przygotować – powiedział ojciec Tasiemski.
Zakonnik przypomniał także, że Triduum Paschalne, zaczyna się od czwartkowego wieczoru liturgii wieczerzy Pańskiej, kiedy została ustanowiona eucharystia. W Wielki Piątek, nie ma żadnej mszy gdyż jedyną ofiarą, jest ofiara Jezusa. Tym, co kończy Triduum, są niedzielne nieszpory.
Ojciec przypomniał wyjątkowość dzisiejszej liturgii, kiedy to przypominana jest historia naszej wiary, historia działań Boga w dziejach.
- To też okazja by rozważać wielkie rzeczy. Ale w gruncie rzeczy, każdy z nas ma swoją historię zbawienia. Swoje spotkania z panem Bogiem można sobie przypomnieć – podkreślił.
Ojciec Tasiemski przypomniał także, jak podejść do adoracji groby Jezusa, wskazał, że każdy musi znaleźć sobie swoją drogę.
- Ważne jest milczenie. To może by dla niektórych pewien problem . Żyjemy w ciągłej pogoni, ciężko ludziom znaleźć czas. Sytuacja gdy coś jest statyczne a nie ciągle zmienne, może spawić że nie wiemy co robić. Każdy ma swój sposób. Ktoś może wziąć pismo święte. Kto inny może wewnętrznie śpiewać. Jan Paweł 2 śpiewał godzinki – a jak widać to może być droga do świętości. Każdy odkrywa swój sposób – wskazał zakonnik.
Ojciec Stanisław Tasiemski podkreślił, że Wielka Sobota, to tyle myślenie o żałobie, ani myślenia w sposób abstrakcyjny o tym co się wtedy działo.
- Myślimy gdzie moje miejsce w tej historii. W relacji do Jezusa. W tym sensie zadawajmy sobie pytania. Czy poczyniliśmy jakieś zdrady. Ludzie w sobotę zastanawiają się „co jest ze mnie z Judasza”. Należy nie rezygnować z siebie i nie popadać w rozpacz. To czas nadziei – stwierdził.
Na zakończenie, ojciec Stanisław Tasiemski stwierdził, że obecne święta, „to okazja by popatrzeć na swoje korzenie. Na swoją tożsamość z chrześcijanina. To czas by obowiązkowo usiąść razem i razem pobyć”.