Nowak-Radziejowska: Za zbrodnie na Woli nikt nie został ukarany – to podwójny dramat
Trauma związana z Rzezią Woli ma podwójny wymiar. Z jednej strony to było straszne i dramatyczne wydarzenie, z drugiej, ludzie za to odpowiedzialni nie tylko nie zostali skazani, ale także robili karierę po wojnie – mówiła w Telewizji Republika Hanna Nowak-Radziejowska z Muzeum Warszawskiej Woli.
–Ze zbrodni, do których dochodziło podczas Powstania Warszawskiego, największa, najbardziej przerażająca była Rzeź Woli – podkreślała.
Hanna Nowak-Radziejowska podkreślała, że zbrodnie, takie jak mord przeprowadzony na mieszkańcach Woli, toczyły się z daleka od walk powstańczych, ich celem była eksterminacja.
– Zbrodni wojennych, stanowiących łamanie prawa, było wiele, działy się poza polami walk, były zwykłą eksterminacją ludności cywilnej – mówiła.
Zdaniem Nowak-Radziejowskiej, nieukaranie po wojnie morderców, którzy z zimną krwią zabijali mężczyzn, kobiety i dzieci generuje kolejny dramat.
– Za zbrodnie na Woli nikt nie został ukarany. To podwójny dramat – uznała. – Z jednej strony to było straszne i dramatyczne wydarzenie, z drugiej, ludzie za to odpowiedzialni nie tylko nie zostali skazani, ale także robili karierę po wojnie – dodała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zbrodnia bez kary. 70. rocznica Rzezi Woli
oraz
Burmistrz Westerlandu: Prosimy o przebaczenie za krzywdy wyrządzone Polakom
oraz
Gmyz: Wielu niemieckich zbrodniarzy wojennych żyje. I są bezkarni
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Miliony euro z Ligi Konferencji. Finansowy zastrzyk dla polskich klubów
Morawiecki: wielkie projekty PiS zakopane, zaorane i wyśmiane przez rząd Tuska
Pierwsza Prezes SN wyraża sprzeciw wobec cięć w budżecie Sądu Najwyższego
Kult ODWOŁUJE koncerty: „Nie jesteśmy w stanie grać”.
"Będą stawiać zarzuty za nielubienie Tuska?!". Andruszkiewicz przestrzega przed cenzurą rządu 13 grudnia
"Chcemy odnowy starego kontynentu". Europejscy konserwatyści złożyli na ręce Ojca Świętego deklarację ideową