Nowaczyk: Rosjanie próbują zepchnąć odpowiedzialność
Dzisiejszym rozmówcą Adama Zawadzkiego był doktor Kazimierz Nowaczyk, pełniący obowiązki przewodniczącego Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadków Lotniczego pod Smoleńskiem. Rozmowa dotyczyła najnowszych informacji na temat katastrofy smoleńskiej. – Wszyscy chcemy poznać prawdę, jakakolwiek ona by była. Badania, które zostały przeprowadzone i zawarte w raportach MAK i komisji Millera, wykazywały podstawowe błędy, które były popełnione w ich trakcie – powiedział doktor Nowaczyk.
– Chcielibyśmy wyjaśnić to tak, jak zaleca to instrukcja do aneksu 13, jest to instrukcja, która jest polecana, przy badaniu wypadków cywilnych i samolotów wojskowych. Poleca to NATO w swoich wskazaniach. Załączniki aneksu 13, są cały czas uzupełniane, to właśnie one są najlepszą wskazówką, jak prowadzić takie badania – wyjaśnia gość programu.
Prowadzący pytał o to, czy brak wraku powoduje utrudnienie w prowadzeniu badań. – Trudno przeprowadzić badania bez wraku. Przekonaliśmy się o tym. Przykładem podjętej pracy, prowadzonej w tej chwili, jet próba odtworzenia wraku ze szczątków. Zgromadziliśmy przez ten czas, jak pracujemy, około 30 tysięcy zdjęć. Na podstawie tego jest prowadzona praca. To bardzo trudne. Mamy nadzieję i z taką nadzieją podjęliśmy prace, że nawet jak się nie uda odzyskać wraku, to będziemy próbować wyjaśnić prawdę – dodał dr Nowaczyk.
Nie mogło również zabraknąć rozmowy na temat niedawnych informacji Telewizji Republika i „Gazety Polskiej” o świadku, który widział, że samolot płonął w trakcie lotu.– składam podziękowanie dziennikarzom śledczym – wszyscy znamy filmy pani Anity Gargas, pracę innych dziennikarek, tych zeznań jest bardzo dużo. Podkomisja prowadzi wysłuchania, w tej chwili 60 osób zostało wysłuchanych – powiedział rozmówca Adama Zawadzkiego.
Rozmowa dotyczyła również rosyjskich dokumentów, które pokazuję, że to strona polska wykonywała identyfikacje ciał. – Ja bym skorygował jedną rzecz. Padło słowo, że działania rosyjskie obciążają Tuska i przedstawicieli rządu. To jest działanie, próba zepchnięcia odpowiedzialności, dokument przedstawiony, pokazujący podpisy polskich urzędników, na którym stwierdzono, że nie ma zastrzeżeń co do sekcji, on nie zdejmuje odpowiedzialności z Rosji. Osoby, które to potwierdziły, są współwinne, natomiast rzeczywiście, dokonali tego Rosjanie, to dokonało się w Rosyjskim prosektorium –zaznaczył dr Nowaczyk.
Na sam koniec rozmowy padło pytanie o termin zakończenia badań. – Termin końcowy to trudny temat. Robimy plany, zakładamy terminy, ale niejednokrotnie już przekonaliśmy się, że kierunek badań i ich wyniki naprowadzą nas na nowe ślady i musimy do tego szukać dodatkowych materiałów, przeprowadzać dodatkowe eksperymenty, to zmienia nasz terminarz, stąd podawanie dat jest trudnym zadaniem i nie chciałbym tego korygować, tak jak musimy korygować swoje plany – zakończył nasz gość.