Nowacki ws. polskiej polityki historycznej: Pokazujemy siebie jako brudnych, złych i nienawistnych i za to bierzemy nagrody
– Jeśli MSZ prezentuje na świecie "Idę" jako dzieło przedstawiające historię najnowszą Polski, a filmu o historii rodziny Kowalskich zamordowanych za ukrywanie Żydów nie, to trudno się dziwić – stwierdził na antenie TV Republika dokumentalista Paweł Nowacki. Jego wypowiedz jest nawiązaniem do słów dyrektora FBI obarczającego Polaków winą za Holocaust.
W ubiegłym tygodniu w artykule "Dlaczego wymagam od agentów FBI wizyty w Muzeum Holokaustu?", na łamach „The Washington Post”, przedrukowane zostało przemówienie Jamesa B. Comey'a dyrektora FBI, który zwracając się do środowisk żydowskich, mówił o współodpowiedzialności Polaków, Węgrów i Niemców za zbrodnię Holokaustu. CZYTAJ TAKŻE
Do tej haniebnej wypowiedzi odniósł się na antenie TV Republika dokumentalista Paweł Nowacki.
– Jeśli MSZ prezentuje na świecie "Idę" jako dzieło przedstawiające historię najnowszą Polski, a filmu o historii rodziny Kowalskich zamordowanych za ukrywanie Żydów nie, to trudno się dziwić – uznał Nowacki.
Zdaniem dokumentalisty, jest to poważny zarzut wobec polityki prowadzonej przez Ministerstwo Sprawa Zagranicznych. Gość TV Republika przypomniał także o konferencji współorganizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej, a więc – jak mówił Nowacki – za pieniądze polskich podatników - w której udział wziął Jan Tomasz Gross.
– On tam mówił to samo co dyrektor FBI, ale teza była o wiele dalej posunięta, bo wskazywała, że bycie świadkiem holokaustu jest współodpowiedzialnością za niego, a więc Polska jest współodpowiedzialna za to, że Niemcy zbudowali na jej terytorium obozy w których mordowali Żydów – mówił.
W opinii Nowackiego, Polska ma problem zarówno z polityką historyczną, jak i kulturalną. Jak podkreślił, daliśmy sobie wmówić, że polityka wstydu jest dobrym rozwiązaniem. – Pokazujemy siebie jako brudnych, złych i nienawistnych i za to bierzemy nagrody – podkreślił odnosząc się do produkcji typu "Ida".
Dokumentalista podkreślił, że trudno dyrektora FBI podejrzewać o głupotę. W jego opinii jest to celowe odszkodowanie mające na celu doprowadzenie do wypłaty odszkodowań.