Na Placu Zbawiciela pojawiła się znowu tęcza. Naprzeciwko kościoła Najświętszego Zbawiciela stanął perfidny =, obrazoburczy znak środowisk LGBT. Bo, że to znak organizacji homoseksualnych, a nie tęcza - symbol Starego Testamentu, świadczy fakt, że została uruchomiona - w formie hologramu, przed dzisiejszą paradą równości i przywitana przez grupę aktywnych członków organizacji LGBT. Mam nadzieję, że jednak Patryk Jaki, jak zostanie prezydentem Warszawy zatroszczy się o to, by tęcza zniknęła z tej przestrzeni. Na razie jego wypowiedź, że nie będzie walczył z tęczą jak powstanie, niepokoi.
Tęczę stworzył producent lodów Ben&Jerry's - jet to hologram wyświetlany na mgiełkę wody. Takie tęcze pokazały się wszędzie tam, gdzie odbywają się parady równości, zloty półnagich homoseksualistów, demoralizujących przestrzeń publiczną.
Głos w sprawie pojawienia się tęczy na Pl. Zbawiciela zabrała przedstawicielka środowisk homo-trans Julia Maciocha mówiąc dla noizz.pl: - Odpaleniem tęczy na placu Zbawiciela przywracamy moc, radość i nadzieję. Chcemy by ten silny symbol Warszawy wrócił, choćby jako iskierka, która później będzie dawać nadzieję, że nadchodzi lepsze jutro:.
A ja mam nadzieję, że po dzisiejszej paradzie iskierka szybko zgaśnie. Promocja homoseksualizmu to promocja destrukcji człowieka. Polska jako prawie jedyny kraj w Europie uważa związki homoseksualne za coś, co nie ma żadnej wartości prawnej i nie może być w żaden sposób utożsamiane ze zdrowym układem jakim jest małżeństwo kobiety i mężczyzny. Żadna propaganda lewicowa, antyrodzinna, pro-aborcyjna nie spowoduje żadnych zmian w tej materii. I mam nadzieję, że jak powstanie na stałe ten twór anty-społeczny, propagandowy to pan Jaki jako prezydent Warszawy, jednak zajmie się sprawą.