Przejdź do treści
07:30 Świat: Ceny miedzi w Londynie w dół po słabych danych z Chin
07:07 IMGW: burze z silnym wiatrem do 80 km/h w północno-wschodniej Polsce
06:26 USA: Przewodniczący Izby Reprezentantów opowiedział się za zaostrzeniem sankcji wobec Rosji
06:08 Krzysztof Bosak: będziemy przeciwko wotum zaufania dla rządu
02:40 USA: Mężczyźnie oskarżonemu o zamach terrorystyczny w Kolorado grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności
Protest We wtorek (3 czerwca) o godz. 12:00, pod ambasadą Niemiec przy ul. Jazdów 12 w Warszawie, odbędzie się protest pod hasłem: "Zabierzcie namiestnika!". Organizuje: Ruch Obrony Granic
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Nysie zaprasza na spotkanie z Danielem Obajtkiem oraz Michałem Dworczykiem, 5 czerwca (czwartek), g. 19:00, Nyski Dom Kultury ul. Wałowa 7
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest - Nie dla nielegalnej imigracji!, 8 czerwca (niedziela), g. 12, pod Radą Miasta Gdańska ul. Wały Jagiellońskie 1
NBP NBP informuje: Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: „Polska ma już 509 ton złota – więcej niż Europejski Bank Centralny! To dowód na skuteczną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli"

No i wiemy skąd patologie! Wielka kasa stryja Kijowskiego. ZOBACZ co wyprawia się w teatrze w Olsztynie!

Źródło: fot. Gazeta Polska

Znany reżyser Janusz Kijowski, stryj byłego lidera KOD, jest dyrektorem Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie. „Gazeta Polska” zdobyła dowody na to, że kierowana przez Kijowskiego instytucja podpisywała intratne umowy z... Januszem Kijowskim. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w imieniu teatru dokumenty te sygnowała zastępczyni dyrektora, prywatnie będąca jego konkubiną - pisze Grzegorz Wierzchołowski w "Gazecie Polskiej".

Były lider KOD zawsze mógł liczyć na stryja. Reżyser Janusz Kijowski – znany przede wszystkim z kilku filmów nakręconych w latach 70. („Indeks”, „Kung-Fu”) – niejednokrotnie bronił bratanka, zwłaszcza że o rządach PiS również ma jak najgorsze zdanie. „Wspieram go jako mojego chrześniaka i bratanka. Lubię chłopaka, bo to był w naszej rodzinie zawsze taki enfant terrible. Specjalnie mu się nie udawało w życiu ani w życiu osobistym, jego małżeństwo się rozpadło, w młodych latach chyba z sześć razy rozpoczynał różne studia, zanim któreś ukończył. Teraz odnalazł się w tym ruchu, takim spontanicznym, oddolnym. To było naprawdę coś z niczego, taka nieoczekiwana kreacja. Podziwiam go, że z takim oddaniem i opanowaniem prowadzi ten ruch” – mówił Janusz Kijowski o przywódcy KOD. Mateusz Kijowski odszedł z życia publicznego w niesławie. Wyszło bowiem na jaw, że firma Kijowskiego i jego żony dostała od KOD ponad 90 tys. zł za świadczenie usług informatycznych dla Komitetu. Okazuje się, że podobny sposób na życie, tyle że w olsztyńskim teatrze, znalazł jego stryj.

Stan strachu
Panowanie Janusza Kijowskiego w Teatrze im. Stefana Jaracza (samorządowa instytucja kultury województwa warmińsko-mazurskiego, współprowadzona przez resort kultury) trwa nieprzerwanie od 14 lat. Opinie na temat zasług dyrektora dla placówki są podzielone: jego obrońcy twierdzą, że postawił teatr na nogi – zarówno pod względem artystycznym, jak i finansowym. Przeciwnicy zarzucają mu feudalne rządy, nepotyzm, nękanie i obrażanie pracowników. Mają też skrajnie odmienne zdanie na temat scenicznych osiągnięć Kijowskiego. Szczególnie zażarcie przeciw Kijowskiemu protestują pracownicy teatru zrzeszeni w związku zawodowym, który skupia ponad połowę załogi. Nie podoba im się zarówno sposób zarządzania instytucją przez Kijowskiego, jak i dysproporcje finansowe między zarobkami „szeregowych” pracowników i dyrekcji – chodzi tu zarówno o osobę dyrektora, jak i o jego zastępczynię Beatę Ochmańską. Związkowcy zwracają przy tym uwagę, że Ochmańska jest konkubiną Kijowskiego, do czego reżyser przyznał się w jednym z wpisów na Facebooku. Zresztą – jak sprawdziła „Gazeta Polska” – w miejscu zamieszkania Janusza Kijowskiego zarejestrowana jest spółka Ochmańskiej.
O ile w sporze dotyczącym poziomu artystycznego teatru pod kierownictwem Kijowskiego głos zabrać powinni przede wszystkim mieszkańcy miasta i krytycy, o tyle zarzuty dotyczące ewentualnych nadużyć finansowych dyrektora należałoby zweryfikować w oparciu o dokumenty. A te stawiają Janusza Kijowskiego w niezbyt korzystnym świetle.
„GP” dotarła i pierwsza publikuje skany kilku umów, jakie podpisał kierowany przez Kijowskiego teatr z... Januszem Kijowskim. I tak: w lutym 2016 r. instytucja, reprezentowana przez zastępcę dyrektora Beatę Ochmańską, podpisała z Kijowskim, jako osobą prywatną, umowę o dzieło. Jej przedmiotem było „doradztwo i konsultacje artystyczne” przy spektaklu dyplomowym pt. „Zespół Śmierci i Tańca” słuchaczy przyteatralnego studium aktorskiego. Kijowski zainkasował za to, według umowy, aż 20 tys. zł.
Zaledwie trzy miesiące wcześniej Janusz Kijowski podpisał z teatrem, którym kieruje – znów reprezentowanym przez Ochmańską, a więc konkubinę dyrektora – niemalże identyczną umowę. Tym razem na „doradztwo i konsultacje artystyczne” przy spektaklu dyplomowym pt. „W małym dworku”. Kwota: 20 tys. zł. Sprawa bulwersuje tym bardziej, że – jak przyznał sam Kijowski w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską” – „opiekę artystyczną nad spektaklami studium aktorskiego ma wpisany w zakres obowiązków dydaktycznych”. A zatem poza sporą pensją dyrektorską Kijowski dostaje dziesiątki tysięcy złotych na podstawie umów, które podpisuje z nim w imieniu teatru partnerka reżysera.
Według naszych informacji podobnych dokumentów było więcej. Ile faktycznie takich umów o dzieło w ostatnich latach podpisał Teatr im. Stefana Jaracza z Januszem Kijowskim? Co było ich przedmiotem i ile wynosiła ich wartość? Czy w tych umowach teatr reprezentowała Beata Ochmańska? Zapytaliśmy o te kwestie Janusza Kijowskiego, ale reżyser z jakichś względów bał się odpowiedzieć na nasze pytania.

Kung-Fu
Zrzeszeni w związku zawodowym pracownicy olsztyńskiego teatru są zbulwersowani nie tylko wynagrodzeniami za „konsultacje artystyczne” przy spektaklach dyplomowych, ale i wysokością innych umów. „GP” dotarła do dokumentów z kwietnia i maja 2016 r., w których partnerka Kijowskiego, Beata Ochmańska, w imieniu teatru powierza Kijowskiemu reżyserię oraz opracowanie tekstu spektaklu „Sztukmistrz z miasta Lublina”. Obie umowy opiewają łącznie na 80 tys. zł.
Gdy związkowcy (wśród których są osoby zarabiające 1600–1800 zł netto) próbowali publicznie podnosić zarzuty wobec Kijowskiego, dyrekcja – jak twierdzą – zastraszała ich i nękała. Sprawę tę bada Państwowa Inspekcja Pracy (PIP), wyników kontroli jeszcze jednak nie ma. Wiadomo, że w ramach obrony dyrektora Kijowskiego powstał wspierający go list, pod którym podpisało się ponad 40 pracowników teatru. Sześcioro z nich to jednak emeryci, a część sygnatariuszy, według naszych informacji, podpisało list z obawy przed zawodowymi konsekwencjami. Poprosiliśmy Janusza Kijowskiego o odniesienie się do tych poważnych zarzutów, ale podobnie jak w kwestii umów, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Niezależnie od prawdziwości zarzutów o mobbing (tu definitywnie wypowie się PIP), warto zacytować publiczne wpisy Kijowskiego na temat protestujących przeciwko niemu pracowników teatru. Dyrektor na Facebooku nazwał ich „chamami”, wymieniając z nazwiska. To tylko zaogniło atmosferę. „GP” zapytała marszałka województwa warmińsko-mazurskiego, Gustawa Marka Brzezina (PSL), czy akceptuje tego rodzaju oświadczenia, ale niestety nasza wiadomość pozostała bez odpowiedzi. Marszałek Brzezin nie odpowiedział nam też, z jakich powodów od 14 lat nie przeprowadzono konkursu na stanowisko dyrektora teatru w Olsztynie i czy Urząd Marszałkowski ma zamiar ogłosić konkurs na to stanowisko (kadencja Kijowskiego kończy się 31 sierpnia 2018 r.). A właśnie takiego rozwiązania domagają się związkowcy.
Przedstawiając swoje stanowisko w „Gazecie Olsztyńskiej”, przeciwnicy Kijowskiego napisali: „Od dwóch lat prosimy dyrekcję teatru o podwyżki dla osób najmniej zarabiających. Prosiliśmy też o szanowanie podwładnych, ale rozmowa ta skończyła się zagrożeniem pracownikowi, że jeśli nie zrezygnuje z działalności związkowej, straci stanowisko kierownicze. Każda próba nawiązania porozumienia z dyrekcją skutkowała represjami. Wiemy, że dyrektor Kijowski ma silną pozycję. Dlatego dokładnie weryfikowaliśmy informacje, które podajemy. Są zeznania świadków [nt.] poniżania, nękania, dyskryminowania”. „Te straszne pomówienia mnie bolą” – odpowiedział Janusz Kijowski na łamach tego samego dziennika. Nie sprecyzował jednakże, które z zarzutów związkowców są „pomówieniami” i dlaczego. Przyznał jedynie, że „atmosfera w teatrze jest fatalna”.

CAŁOŚĆ CZYTAJ W NAJNOWSZYM NUMERZE"GAZETY POLSKIEJ"

 

"Gazeta Polska"

Wiadomości

Krzysztof Piątek zmienia klub! Rekordowy transfer Polaka do Al Duhail

Karolina Pajączkowska świętowała komunię syna. "Nie wstydzimy się naszej wiary" – napisała dziennikarka

Słowa uznania z USA! Trump i Rubio gratulują Nawrockiemu

Na czym będzie polegał “plan B” ogłoszony przez Tuska w związku z przegranymi wyborami?

Karol Nawrocki zwyciężył. Kiedy obejmie urząd prezydenta?

TYLKO U NAS

Rekordzistka w wyborach? Siostra Małgorzata ma 105 lat

Bosak powiedział jak Konfederacja odpowie Tuskowi

Wiadomo kiedy Karol Nawrocki obejmie urząd

Świątek powalczy dziś o półfinał French Open

Europejski kraj chce znieść cła na cały import z USA!

Dym z pożarów w Kanadzie dotarł do zatoki. Eksperci: to nie zniknie szybko

Ukraińcy odcięli okupantowi prąd

W samochodzie terrorysty z Boulder znaleziono dokumenty USAID

Biznesmen biwakował nad rzeką. Spotkał lwicę. Nie żyje

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Najnowsze

Krzysztof Piątek zmienia klub! Rekordowy transfer Polaka do Al Duhail

Karol Nawrocki zwyciężył. Kiedy obejmie urząd prezydenta?

TYLKO U NAS

Rekordzistka w wyborach? Siostra Małgorzata ma 105 lat

Bosak powiedział jak Konfederacja odpowie Tuskowi

Wiadomo kiedy Karol Nawrocki obejmie urząd

Karolina Pajączkowska świętowała komunię syna. "Nie wstydzimy się naszej wiary" – napisała dziennikarka

Słowa uznania z USA! Trump i Rubio gratulują Nawrockiemu

Na czym będzie polegał “plan B” ogłoszony przez Tuska w związku z przegranymi wyborami?