No i pojawiła się! Pani Holland o ustawie IPN: "Ustawa o IPN chce karać za mówienie prawdy", czyli ...
Nie mogło zabraknąć mądrości Pani Agnieszki Holland w kontekście przyjętej ustawy o IPN i podpisanie jej przez Prezydenta Andrzeja Dudy. I tak, pani Holland co Polką się staje zawsze w momencie, w którym trzeba zaatakować PiS, obwieszcza: "Ustawa o IPN chce karać za mówienie prawdy. Dojrzałość narodu polega też na przyznaniu się do trudnej historii".
Pani Holland w rozmowie z niezłomną w ściganiu polskich faszystów i nazistów stacją TVN mówi, że termin "polskie obozy zagłdy/śmierci" "bierze się z określenia geograficznego. W języku angielskim to jest zupełnie normalne, że używa się tego przymiotnika, żeby powiedzieć, że to były obozy, które znajdowały się w Polsce (...) Od czasów ministra Geremka wszyscy dyplomaci polscy szalenie to wychwytują i interweniują. Osiągnęli bardzo duże sukcesy (...) Niedouczenie historyczne jest ogromne, ale nie załatwi się tego przy pomocy prawa karnego, nieskutecznego na dokładkę. Załatwia się to za pomocą edukacji".
Ale najlepsze przed nami. Oto Pani Holland mówi o nowej ustawie IPN: "ustawa o IPN chce karać za mówienie prawdy. Dojrzałość narodu polega też na przyznaniu się do trudnej historii. Wybielanie historii jest niezdrowe dla nas, nie fair wobec ofiar i nie fair wobec bohaterów. Nie mamy prawa osądzać przeszłości w „czarno-biały” sposób. Trzeba zrozumieć mechanizmy egzystencjalne, które ludzi prowadzą do zła a nie przerzucać się liczbami. Teraz żyjemy w świecie emocji. I premierowi Izraela i prezesowi Kaczyńskiemu chodzi w tej sprawie o interes wewnętrzny".
I dodaje na koniec, że "Ustawa o IPN jest bublem prawnym, a do tego potwierdziła wszystkie stereotypy o Polakach. To, co jest fałszywe i głupie w tej ustawie, to to że próbuje z nas zrobić jakiś mesjański naród. A to odbiera zasługi bohaterom, bo jeśli wszyscy byli bez winy, to po co byli bohaterowie".
Dla dobra wszystkich, miejmy nadzieję, że Pani Holland zostanie kiedyś zapamiętana tylko z filmów jakie kręci (a niektóre są naprawdę niezłe) niż z tego co mówiła i myślała. I prośba: Pani Agnieszko, proszę nie pisać żadnej książki nie związane z filmem!