Jak informuje portal niezależna.pl, nieznani sprawcy podcięli drzewa na prywatnej działce należącej do ministra środowiska, prof. Jana Szyszki. - Drzewa są poprzycinane na wysokości 130 cm, a ponieważ jest silny wiatr, to po prostu się łamią – powiedziała portalowi mł. asp. Beata Budzyń z komendy policji w Wałczu.
- Około 11.40 dostaliśmy zgłoszenie o dewastacji 30 drzew na jednej z prywatnych posesji w miejscowości Tuczno. Drzewa są poprzycinane na wysokości 130 cm, a ponieważ jest silny wiatr, to po prostu się łamią. Są to różne gatunki. Wstępnie straty wyceniono na kwotę 500 złotych i zakwalifikowano przestępstwo jako uszkodzenie mienia – powiedziała portalowi niezależna.pl mł. asp. Beata Budzyń z KPP w Wałczu.
Prywatna posesja, na której dokonano dewastacji drzew należy do ministra środowiska, prof. Jana Szyszki. Minister w rozmowie z portalem dodaje, że jest „to niepokojące, zwłaszcza, że w najbliższym czasie w Tucznie ma się odbyć spotkanie ministrów środowiska Europy Środkowo-Wschodniej”.
Minister zaznaczył, że to nie pierwszy incydent-prowokacja. Wcześniej do budynku w Tucznie włamali się nieznani sprawcy, ukradli poroże jelenia i zostawili wbitą w stół zakrwawioną siekierę.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie