Lekarze Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku walczą o życie 10-latka, który leży nieprzytomny pod respiratorem po zarażeniu SARS-CoV-2. To pierwszy tak ciężki przypadek Covid-19 w Pomorskiem w tak młodym wieku - podają władze szpitala.
Jak powiedział w niedzielę rzecznik prasowy Szpitala Dziecięcego Polanki im. Macieja Płażyńskiego Jarosław Cejrowski, dziecko trafiło do tej placówki w czwartek ze szpitala w Starogardzie Gdańskim.
- 10-letni chłopiec jest nieprzytomny. Leży pod respiratorem. Jest chory na Covid-19 i ma współistniejące choroby. Przebywa na oddziale intensywnej terapii. Stan dziecka jest ciężki - powiedział Cejrowski.
Informację o 10-latku przebywającym w gdańskim szpitalu podał „Dziennik Bałtycki”.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce. Zmarło 45 pacjentów z COVID-19
- Chłopiec ma ciężkie zapalenie płuc wywołane zakażeniem. Stan chłopca od przyjęcia nie zmienił się. To pierwszy tak ciężki przypadek Covid-19 w Pomorskiem w tak młodym wieku – powiedział rzecznik szpitala.
Lekarze nie chcą spekulować na temat rokowań chłopca.
- Apelujemy o szczepienia dzieci od 5. roku życia, które wkrótce ruszają. Jedynie szczepienia są skuteczną metodą obrony przed zakażeniem - dodał rzecznik prasowy Szpitala Dziecięcego Polanki im. Macieja Płażyńskiego.