"Piszę w odpowiedzi na Pański list otwarty z 9 stycznia 2016 r. Tak jak uczynił to już mój kolega, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans, chciałbym zaoferować spotkanie i dyskusję na temat nowej ustawy medialnej w Polsce i planowanej reformy" – napisał w liście do Zbigniewa Ziobry Guenther Oettinger, unijny komisarz ds. gospodarki cyfrowej.
"Wolność i pluralizm mediów to fundamentalne prawa zawarte w Karcie Praw Podstawowych UE. Stanowią one niezbędny fundament demokratycznych społeczeństw, a Komisja monitoruje przestrzeganie wolności mediów i pluralizmu we wszystkich krajach członkowskich" – czytamy w liście, który niemiecki polityk opublikował na portalu społecznościowym.
I offer to meet & discuss: My response to the open letter of PL Justice Minister @ZiobroPL #Poland #mediapluralism pic.twitter.com/eQgcDti4D8
— Günther H. Oettinger (@GOettingerEU) January 20, 2016
Pismo jest odpowiedzią na zeszłotygodniowy list Zbigniewa Ziobry. Minister sprawiedliwości odniósł się do wypowiedzi Oettingera, który na łamach niemieckiej gazety "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" opowiedział się za objęciem Polski nadzorem Komisji Europejskiej.
"Skrytykował Pan działania wybranego demokratycznie polskiego parlamentu i rządu, które mają przywrócić obiektywizm i niezależność mediów publicznych w Polsce. Zażądał Pan, by postawić Polskę pod nadzorem. Tego rodzaju słowa, wypowiadane przez niemieckiego polityka, budzą wśród Polaków jak najgorsze skojarzenia. Także moje. Jestem wnukiem polskiego oficera, który w czasie II wojny światowej walczył w podziemnej Armii Krajowej z 'niemieckim nadzorem'" – napisał Ziobro. CZYTAJ WIĘCEJ
Debata o Polsce
Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat sytuacji w naszym kraju. W dyskusji uczestniczyli m.in. premier Beata Szydło, przewodniczący PE Martin Schulz oraz wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Głos zabrali także polscy europosłowie. CZYTAJ WIĘCEJ
– Wolność, równość sprawiedliwość i suwerenności to wartości, o które Polacy walczyli przez długie lata. Bardzo zależy mi na tym, byście mieli państwo przekonanie, że nasz kraj jest częścią zjednoczonej Europy w takim samym znaczeniu jak państwa, które reprezentujecie – mówiła do europosłów premier Szydło. CZYTAJ WIĘCEJ
Z kolei Ryszard Legutko, eurodeputowany PiS, zwrócił się do przewodniczącego PE Martina Schulza oraz wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa. – Skąd KE czerpie informacje o faktach? Kto je czerpie, skąd pochodzą analizy? Po spotkaniu KE nie ma ani śladu informacji, które już wcześniej KE przesłał polski rząd. Panowie, przyznajcie się, że jesteście z faktami na bakier – podkreślił polityk. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ TAKŻE: