Tak sugeruje napis, który pojawił się na centrum pamięci ofiar we francuskim miasteczku, gdzie oddział niemieckich wojsk Waffen-SS zamordował w bestialski sposób 642 osoby, w tym kobiety i dzieci.
To była „akcja odwetowa” za działania francuskich partyzantów. Naziści wprowadzili mężczyzn do stodół, a następnie rozstrzelali. Kobiety i dzieci zamknęli w kościele, który podpalili. Żołnierze wrzucali przez okna granaty, a próbujących uciec zabijali seriami z broni maszynowej.
Na zgliszczach miasteczka wybudowane zostało centrum pamięci ofiar. W piątek tamtejszy burmistrz poinformował o bestialskim akcie sprofanowania muzeum. Na fasadzie, tuż nad napisem "Centrum pamięci" pojawiło się graffiti - tylko i aż jedno słowo - "kłamstwo".
Premier Francji, Jean Castex skomentował ten skandaliczny incydent na swoim profilu na Twtterze
"Pełen złości przyjąłem informację na temat degradacji centrum pamięci Oradour-sur-Glane. Splamienie tego miejsca [...] jest również splamieniem pamięci o naszych męczennikach".
J'ai appris avec colère et consternation la dégradation du centre de la mémoire d'Oradour-sur-Glane.
— Jean Castex (@JeanCASTEX) August 21, 2020
Souiller ce lieu de recueillement, c'est aussi salir la mémoire de nos martyrs.
Tout est mis en oeuvre pour que les auteurs de ces actes infâmes en répondent devant la Justice.
Francuska policja jest w trakcie poszukiwania sprawcy. Sam prezydent Francji, Emmanuel Macron ogłosił, że na sprawcy zostanie wymierzona sprawiedliwość.
W 2008 roku ogłoszono, że antysemickie akty we Francji wzrosły o 69%. Obecnie Francja znajduje się na najgorszym poziomie od czasu II wojny światowej - poinformował Prezydent Macron