Pomoc dla Ukrainy i planowanie zakupów dla polskiej armii to główne cele wizyty Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka w Ameryce. Minister spotkał się m.in. z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem.
Rozmowy dotyczyły m.in. pomocy dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. W tej dziedzinie Polska i Stany Zjednoczone są zgodne – naszego wschodniego sąsiada trzeba wspierać i działać. – Jesteśmy oszczędni jeśli chodzi o komentarze; myślę, że jest to zrozumiałe dla wszystkich - powiedział w Waszyngtonie szef MON.
Zapowiedział też, że podczas wizyty w USA zamierza spotkać się z producentami sprzętu wojskowego m.in. Lockheed Martin, General Dynamics i Boeing. Wynika to z planów rządu, aby w krótkim czasie wyposażyć polskie wojsko w najnowocześniejszą broń.
– Chodzi o to, żeby zrealizować zapowiadany skokowy wzrost zdolności obronnych Polski, a służy temu ustawa, która już w sobotę wejdzie w życie - ustawa o obronie ojczyzny i mechanizm finansowy – tłumaczył. Mechanizm ten z jednej strony wprowadza zasadę, że minimum 3 proc. PKB państwo polskie będzie przeznaczało na obronność, a z drugiej strony tworzy też fundusz wsparcia sił zbrojnych - przypomniał minister Błaszczak.
Minister jest zainteresowany kolejnymi dostawami systemów artylerii rakietowej HIMARS oraz systemów Patriot. Dodał też, że prowadzi rozmowy na temat zakupu śmigłowców szturmowych, bezzałogowców oraz "kolejnych eskadr samolotów wielozadaniowych". Zakup śmigłowców bojowych, które zastąpią Mi-24, zapisano w planie modernizacji technicznej na lata 2021-35 jako program Kruk. Przed rokiem wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz zapowiadał, że dostawy nie rozpoczną się przed rokiem 2024.