W ciągu minionej doby z powodu zatrucia tlenkiem węgla zmarła 12-latka oraz 70-letnia kobieta, jedna osoba przebywa w szpitalu.
70-letnia kobieta to mieszkanka Siemianowic Śląskich. Kolejną ofiarą jest 12-letnia dziewczynka z Piaseczna; prawdopodobną przyczyną jej śmierci był piecyk gazowy podgrzewający wodę w łazience. W pomieszczeniu strażacy wykryli duże stężenie tlenku węgla.
Państwowa Straż Pożarna informuje, że od początku sezonu grzewczego, czyli od 1 października, doszło do 154 zdarzeń z tlenkiem węgla; wskutek czadu 67 osób doznało uszczerbku na zdrowiu, pięć zmarło.
Objawami zatrucia są m.in., nudności, senność i bóle głowy. Najprostszym sposobem, by ustrzec się przed zatruciem, jest zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika tlenku węgla, który jest bezwonnym gazem. W wyniku działania czadu dochodzi do niedotlenienia organizmu. Zatrucie nim sprawia, że utrudniony zostaje transport tlenu do płuc.