Nie uznajemy wyroku Sądu Okręgowego, więc nie ma co składać żadnej kasacji - mówi Maciej Wąsik
Jak oświadczył w poniedziałek w TV Trwam były wiceszef CBA Maciej Wąsik (PiS) odnosząc się do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie za tzw. aferę gruntową.My nie uznajemy tego wyroku, więc nie ma co składać żadnej kasacji. Całą sprawę nazwał "aktem politycznej zemsty".
Polityk PiS były pytany w Telewizji Trwam o doniesienia RMF FM na temat zamiaru złożenia kasacji wobec wyroku Sądu Okręgowego, który za nadużycie uprawnień skazał jego i Mariusza Kamińskiego na dwa lata więzienia.
"My nie uznajemy tego wyroku, więc nie ma co składać żadnej kasacji wobec czegoś, czego nie uznajemy" - powiedział Wąsik.
"My uważamy, że zostaliśmy prawomocnie ułaskawieni w 2015 r. i pan prezydent (Andrzej Duda - PAP) w swoim ułaskawieniu przeciął bieg tego postępowania. To, co zrobił Sąd Okręgowy, jest wbrew prawomocnej decyzji prezydenta" - dodał Wąsik.
Zaznaczył, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego potwierdziła, że prawo łaski cały czas obowiązuje.
"10 (stycznia) jest posiedzenie Sejmu. My się na to posiedzenie wybieraliśmy albo wybieramy. Ja myślę, że to, co się stało dzisiaj, czyli jak gdyby zmiana sędziego w sądzie wykonawczym po to, żeby ten sędzia z Justitii mógł podjąć decyzję natychmiastowo, w ciągu godziny, o wykonaniu tego wyroku, to jest wszystko po to, żeby nas nie dopuścić do Sejmu 10 stycznia" - powiedział Wąsik.
Zdaniem polityka PiS, ta sprawa będzie kiedyś wyjaśniana wielopoziomowo i wielotorowo. "Marszałek (Szymon) Hołownia będzie żałował swoich decyzji, do których skłaniał go oczywiście Donald Tusk. On jest tylko pewną marionetką, ostatnio bardzo przestraszoną" - powiedział Wąsik.
Podkreślił, że decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu poselskich mandatów jego i Mariusza Kamińskiego "powinna zamknąć ten temat".
"Jest tutaj wątpliwość, co będzie, jeżeli my nie będziemy mogli głosować, chociażby przy ustawie budżetowej, pomimo tego, że Sąd Najwyższy stwierdził, że mamy mandat. Będą mogły się pojawić głosy, które będą podważały prawidłowość uchwalenia budżetu" - powiedział Wąsik, a to - jak dodał - może oznaczać wcześniejsze wybory.
Wskazał, że taka sytuacja może doprowadzić do poważnego kryzysu państwa.
Wąsik pytany o zaplanowane na wtorek spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą odpowiedział: "prezydent chce dać do zrozumienia, że traktuje nas jako posłów, tak to widzę". Zaznaczył, że do spotkania dojdzie, "o ile ta władza, która jest obecnie, nie uzna, że należy dokonać zatrzymania posłów, którzy mają immunitet i dojdzie do pogwałcenia prawa". "Liczymy się z tym" - zaznaczył Wąsik.
Dopytywany, czy poprosi prezydenta o ponowne ułaskawienie, powiedział, że "nie ma takiej potrzeby". "Nie będziemy pana prezydenta prosić, bo nie ma takiej potrzeby. Prezydent dokonał aktu łaski i nie ma potrzeby go ponawiać" - powiedział Wąsik.
"Nie popełniliśmy żadnego przestępstwa. Pójdziemy do więzienia, bo tak chce nowa władza, za to, że ścigaliśmy korupcję, tak się złożyło, że też wśród tych skorumpowanych osób część jest z Platformy Obywatelskiej. Jest to akt politycznej zemsty" - ocenił Wąsik.
Jak dodał, sprawa tzw. afery gruntowej "toczyła się i nic się tam nie działo do momentu, kiedy Mariusz Kamiński nie wysłał Donaldowi Tuskowi w 2009 r. analizy afery hazardowej". "Przyczyną tego, co się dzieje dzisiaj, jest Donald Tusk i jego działania w 2009 r." - podkreślił Wąsik.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia poinformował w poniedziałek, że przygotowano dokumentację wykonawczą, w tym nakazy doprowadzenia skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do jednostek penitencjarnych.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
Maciej Wąsik: nie uznajemy wyroku Sądu Okręgowego, więc nie ma co składać żadnej kasacji#PAPInformacje https://t.co/l3qAeNBwJA
— PAP (@PAPinformacje) January 9, 2024