Podczas interwencji policji w jednym z mieszkań na osiedlu Lecha na poznańskich Ratajach okazało się, że w lokalu przebywają węże. Niektóre z osobników miały ponad cztery metry długości.
O znalezieniu tylu węży i gadów w mieszkaniu poinformowali pracownicy poznańskiego zoo na Facebooku.
Jak poinformował rzecznik poznańskiego ZOO Małgorzata Chodyła, jeden z pytonów ważył ponad 30 kilogramów. Wszystkie osobniki zostały przetransportowane do starego zoo. Przebywają obecnie w osobnym pomieszczeniu na kwarantannie. Będą w tej chwili obserwowane, a policja wraz z prokuraturą prowadzą swoje czynności. Dodała, że mieszkanie było niewielkie, a w jednym terrarium przebywały dwa, a nawet trzy węże. To świadczy o tym, że na czas karmienia musiały być wyciągane, ponieważ jeżeli chcemy nakarmić węża, a trzeba pamiętać, że to są drapieżniki, każdy musi być osobno. Jeśli jest kilka węży w jednym terrarium, to one się pozabijają o ofiarę – tłumaczy Chodyła. Jak podkreśla rzecznik zoo, wszystkie węże, które mają więcej niż dwa metry i ważą kilkanaście kilogramów są niebezpieczne.
Policja nie udziela informacji na temat akcji przeprowadzonej na osiedlu Lecha.