Swoje głębokie ubolewanie z powodu śmierci byłego premiera PRL prof. Zbigniewa Messnera, wyraził dziś na łamach "Gazety Wyborczej" premier polskiego rządu Donald Tusk, w opublikowanym z tego powodu nekrologu.
Rodzi się pytanie dlaczego urzędujący premier wolnej Polski składa kondolencje z powodu śmierci przedstawiciela władzy z poprzedniego systemu, z którym to jakiś czas temu zerwała. Czy III RP czuje się spodkobierczynią poprzedniego ustroju?
- To osoba, która symbolizuje ostatnie próby udowadnianie Polakom na terenie gospodarczym, że stan wojenny miał głęboki sens modernizacyjny. Okazało się, że wszystko jest nierawdą, wielkim nieszczęsciem dla Polski. I to wszystko mieści się w życiorysie pana Messnera - powiedział o zmarłym premierze PRL historyk prof. Jan Żaryn. Dodał, że skoro nie możemy zerwać z poprzednim systemem i rozliczyć PRL-u, to przynajmniej gestami tej ciągłości nie potwierdzajmy.
Zbigniew Messner zmarł 10 stycznia br. w Warszawie.
Messner urodził się 13 marca 1929. Ukończył Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Katowicach, w 1961 doktoryzował się na tej uczelni. W 1977 uzyskał tytuł profesora zwyczajnego. Od 1968 r. pełnił funkcję prorektora, a od 1975 do 1982 rektora tej uczelni.. W 1983 r. został wicepremierem ds. ekonomicznych, a 6 listopada 1985 roku – po mianowaniu Wojciecha Jaruzelskiego na funkcję Przewodniczącego Rady Państwa – Prezesem Rady Ministrów. Jako ekonomista miał się zająć wprowadzaniem trudnych reform gospodarczych. W wyniku klęski referendum 19 września 1988 Messner złożył dymisję. W latach 1985–1989 sprawował funkcję posła, po 1989 r. powrócił do działalności naukowej.
