Nawalny w kolonii karnej w Pokrowie. Opozycjonista: Obóz koncentracyjny 100 km od Moskwy
Aleksiej Nawalny podał miejsce swojego pobytu. W poście na Instagramie poinformował, że znajduje się w ,,obozie koncentracyjnym".
- Muszę przyznać, że rosyjski system więziennictwa zdołał mnie zadziwić. Nie wyobrażałem sobie, że można urządzić prawdziwy obóz koncentracyjny 100 km od Moskwy - napisał Nawalny. Obok zamieścił swoje zdjęcie z ostrzyżoną na krótko głową.
Aleksiej Nawalny opisuje, że w obozie kamery znajdują się na każdym kroku i każdy bez przerwy jest obserwowany, a za każde naruszenie sporządzany jest raport. Opozycjonista dodał, że zabroniono w kolonii karnej żargonu więziennego i przekleństw i zakaz ten jest przestrzegany
On sam, zakwalifikowany jako więzień skłonny do ucieczki, jest ściśle pilnowany: w nocy funkcjonariusz regularnie filmuje go kamerą wideo.
- Jeśli odnosić się do tego wszystkiego z humorem, to można żyć - podsumował.
W piątek adwokaci Nawalnego powiadomili , że opozycjonista został wywieziony z aresztu śledczego w miejscowości Kolczugino w obwodzie włodzimierskim, gdzie przebywał w ostatnim czasie. Obrońcy nie zostali poinformowani, dokąd go zabrano. Agencja TASS podała, powołując się na źródło, że Nawalny jest w kolonii karnej w Pokrowie, miejscowości leżącej około 70 km od Kolczugina, w której ma odbywać wyrok pozbawienia wolności.
Moskiewski Sąd Miejski odrzucił 20 lutego apelację złożoną przez obrońców Nawalnego od decyzji sądu niższej instancji o ,,odwieszeniu" kary więzienia z 2014 roku za rzekome malwersacje finansowe. Nawalny powinien spędzić w kolonii karnej około 2,5 roku.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry