To niewątpliwie jedna z największych afer szpiegowskich ostatnich lat – mówi Piotr Nisztor, autor programu Ściśle Jawne, który ujawnił dziś działalność szpiegowską w Polsce chińskiego agenta Weijinga Wanga, który działał pod przykryciem menedżera chińskiego koncernu Huawei.
Według Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przez osiem lat, w latach 2011 – 2019 działalność szpiegowską miał prowadzić Weijing Wang – popularnie nazywany przez polskich kolegów Staszek – oficer chińskiego wywiadu, działający pod przykryciem managera chińskiego koncernu Huawei.
W czasie swojej misji, chiński agent miał zwerbować polskiego, byłego kapitana Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piotra D.
Ten proces od trzech lat toczy się w polskim sądzie. Piotr Nisztor dotarł do ciekawych informacji.
Lewicowi politycy i chiński szpieg
W akcie oskarżenia prokuratura zarzuca Wangowi między innymi wykorzystywanie, jako źródła naprowadzenia, prominentnego polityka. O kogo chodzi? Jak wynika z dokumentów zgromadzonych przez śledczych, chodzi o 56-letniego Grzegorza Napieralskiego, wpływowego polityka Koalicji Obywatelskiej, obecnie posła RP”
– informuje Piotr Nisztor.
Napieralski zasiada dziś w kluczowych komisjach i podkomisjach opiniujących przepisy związane z cyfryzacją i nowymi technologiami. Posiada szerokie wpływy w Ministerstwie Cyfryzacji, które zarządzane jest przez lewicowego polityka Krzysztofa Gawkowskiego.
„Na czele, nadzorowanego przez resort istotnego dla cyber-bezpieczeństwa RP Państwowego Instytutu Badawczego NASK stoi zaufany człowiek Napieralskiego Radosław Nielek. On również posiadał relacje z Huawei”
- mówi Nisztor.
„W e-mailach, przechwyconych przez ABW, a wysyłanych przez Weijinga Wanga, Grzegorz Napieralski jest nazywany starym przyjacielem Huwaei. Jak to więc możliwe, że ten polityk ma dzisiaj wpływ, nie tylko na kształt przepisów dotyczących cyfryzacji i nowych technologii, ale również ma wpływ na obsadę stanowisk w instytucjach strategicznych”
- pyta Nisztor.
Kto pomagał Weijingowi Wangowi w Polsce?
Wang nie miał doświadczenia PR-owego, dlatego z pomocą przyszedł mu były polityk, były dziennikarz Dariusz Szymczycha.
„Był on w przeszłości redaktorem naczelnym postkomunistycznej Trybuny, w latach 2002-2005 był ministrem w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Po odejściu z administracji publicznej zaczął świadczyć usługi PR-owe i lobbingowe. W 2010 roku został dyrektorem PR w polskim oddziale Huawei. Potem współpracował nadal z chińskim koncernem, jako zewnętrzny doradca. Jego jednym z zadań było organizowanie Wangowi spotkań z przedstawicielami polskiej administracji rządowej. Oprócz tego szymczycha pomagał mu w przygotowywaniu różnych eventów, na których bywali menadżerowie spółek skarbu państwa, urzędnicy rządowi czy politycy. Dziś Szymczycha od kilku już lat jest wiceprezesem Prezesem polsko-ukraińskiej izby gospodarczej. Cały czas świadczy usługi z zakresu lobbingu i PR-u. A jego koledzy z lewicy współrządzą Polską”
- mówi Nisztor.
Kim jest Piotr D.
„Z akt sprawy wynika, że Piotr D. przekazywał Weijingowi cenne informacje o krajowej infrastrukturze telekomunikacyjnej. Dzięki relacjom z MSWiA i policji, Piotr D. miał dostęp do poufnych informacji o planach tych instytucji dotyczących teleinformatyki i cyberbezpieczeństwa. Według śledczych miał tam prowadzić dla Wanga rozpoznanie, badać panujące nastroje a także przekazywać charakterystyki paru osób”.
Kto jeszcze miał styczność z chińskim szpiegiem?
O tym w programie Piotra Nisztora. Zobacz koniecznie.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.